Dwóch żandarmów z Żandarmerii Wojskowej po godz. 18.00 zapukało do drzwi mieszkania prof. Sławomira Cenckiewicza. „Kto wysyła żandarmów uzbrojonych w pełnym rynsztunku, na zamknięte osiedle o takiej porze” - pyta we wpisie historyk.
Jak informuje prof. Cenckiewicz na X, ma stawić się na przesłuchaniu w charakterze świadka ws. osoby trzeciej.
- Wcześniej, termin przesłuchania został ustalony telefonicznie przez mojego pełnomocnika, po tym jak „pocztą pantoflową” doszły mnie słuchy, że ŻW próbuje wyciągać od moich znajomych mój numer telefonu. Poprosiłem zatem adwokata o skontaktowanie się z ŻW
- relacjonuje.
Poddaje w wątpliwość okoliczności dostarczenia wezwania:
„wy bodnarowcy, ludzi o słabych nerwach możecie na tamten świat wysłać. Bo kto wysyła żandarmów uzbrojonych w pełnym rynsztunku, na zamknięte osiedle o takiej porze po to, by zaprosić po raz pierwszy świadka na przesłuchanie - świadka który się od niczego nie uchyla, ustalił z wami termin przesłuchania i nie był przez was wcześniej wezwany! No kto???”.
"Szczegółowe powody dla których ta resetowa banda od Donalda Tuska się tak ciska znajdziecie w książce #Zgoda" - komentuje dyrektor programowy Telewizji Republika Michał Rachoń.
Szczegółowe powody dla których ta resetowa banda od @donaldtusk się tak ciska znajdziecie w książce #Zgoda ⤵️⤵️⤵️#Reset https://t.co/fy2PLzBzbJ
— michal.rachon (@michalrachon) March 26, 2025