Białystok, aby mógł się rozwijać, a młodzi mieli dobrze płatną pracę, potrzebuje dzielnicy biznesowej City z biurowcami wysokiej klasy, gdzie mogłyby działać tzw. centra usług wspólnych - uważa kandydat Zjednoczonej Prawicy na prezydenta miasta poseł Jacek Żalek.
Na konferencji prasowej u zbiegu ulic Młynowej i Wyszyńskiego, koło siedziby ZUS w Białymstoku Żalek przedstawił wizualizację City, które mogłoby - według niego - powstać na przykład w tym miejscu.
"Chcielibyśmy zaproponować stworzenie dzielnicy City, w której moglibyśmy zlokalizować biurowce na miarę potrzeb inwestorów, którzy chcieliby w Białymstoku zbudować pierwsze, powtarzam, pierwsze centrum usług wspólnych, czyli wysokopłatnych, dobrze płatnych miejsc pracy" - podkreślił Żalek.
"40 centrów usług wspólnych w Polsce, żadnych w Białymstoku, mimo że jesteśmy dziesiątym pod względem wielkości miastem w Polsce" - zauważył polityk. Jak dodał, chodzi mu o biurowca kategorii A i AA, gdzie znajdą pracę absolwenci białostockich szkół i uczelni, żeby nie wyjeżdżali z miasta.
"Jestem przekonany, że będziemy w stanie już w przyszłym roku zlecić opracowanie planów zagospodarowania przestrzennego tak, żeby objąć większość terenów w Białymstoku nowymi planami, które będą umożliwiały powstawanie tego typu inwestycji" - ocenił Żalek. "Im więcej tego typu inwestycji, tym więcej dobrze płatnych miejsc pracy" - podkreślił poseł. Zauważył też, że zarobki w Białymstoku są najmniejsze spośród największych miast w Polsce.
Według posła biurowce w City powinny dać firmom możliwość wynajęcia 5-10-20 tys. metrów kwadratowych powierzchni. "Bo centra usług wspólnych powstają w tego typu budynkach, a nie w malutkich biurach. To są wielkie koncerny, które obsługują chociażby finansowo, koncerny na całym świecie" - podkreślił Żalek. Zapowiedział, że zaproponuje mieszkańcom ościennych gmin współpracę na rzecz pozyskania terenów pod takie inwestycje.