Do trzech lat więzienia grozi 30-latkowi z Piotrkowa Trybunalskiego, który w Zakopanem zaatakował i znieważył ratowników medycznych podczas prowadzonej przez nich akcji ratunkowej – poinformował we wtorek rzecznik zakopiańskiej policji Roman Wieczorek. Napastnik trafił na dwa miesiące do aresztu.
Do zdarzenia doszło 6 lutego późnym wieczorem. Karetka pogotowia została wezwana do nieprzytomnej osoby, która znajdowała się na ul. Sienkiewicza w Zakopanem. Podczas udzielania poszkodowanemu pierwszej pomocy, ratownicy zostali zaatakowani przez 30-latka.
- Mężczyzna był wulgarny i agresywny wobec ratowników. Nie pomagały prośby o odsunięcie się i nieprzeszkadzanie w akcji ratunkowej. Agresor nie ustępował, szarpiąc ratowników i odciągając ich tym samym od chorego. Na miejsce skierowano patrol policyjny, który po kilku minutach wraz z ratownikami ujął 30-letniego agresora pochodzącego z Piotrkowa Trybunalskiego
- relacjonował zdarzenie rzecznik policji.
30-latek został doprowadzony do prokuratury, gdzie usłyszał zarzuty naruszenia nietykalności cielesnej funkcjonariuszy oraz ich znieważenia podczas pełnienia obowiązków służbowych. Sąd przychylił się do wniosku prokuratury i aresztował tymczasowo zatrzymanego.