Nawrocki w wywiadzie dla #GP: Silna Polska liderem Europy i kluczowym sojusznikiem USA Czytaj więcej w GP!

Za ten cyrk płacą wszyscy podatnicy. Scheuring-Wielgus z komórką na mównicy. Gdzie tutaj powaga Sejmu?

Rzucanie papierami, bezczelne komentarze pod adresem politycznych przeciwników, a wreszcie wyciągnięcie telefonu komórkowego podczas przemówienia na mównicy. Tak wyglądało dzisiejsze wystąpienie poseł Joanny Scheuring-Wielgus. Polityk z zapałem domagała się dymisji wicepremier Beaty Szydło, aż krzyknęła: „Bo to wstyd dla wszystkich, kto zajmuje się osobami z niepełnosprawnościami”. Ale co aktywna działaczka Czarnych Marszów propagujących aborcję ma do obrońców życia?

sejm.gov.pl

Dziś po godz. 16 Sejm zajął się wnioskiem PO o wyrażenie wotum nieufności wobec wicepremier, szefowej Komitetu Społecznego Rady Ministrów Beaty Szydło. Potem Sejm rozpatrzy także wniosek wobec minister rodziny Elżbiety Rafalskiej. Oba związane są z protestem niepełnosprawnych i ich opiekunów w Sejmie.

CZYTAJ WIĘCEJ: Zaczęło się. W Sejmie debata nad wnioskiem PO o wotum nieufności wobec wicepremier Szydło i minister Rafalskiej

Wśród polityków, którzy zabrali głos była aktywna działaczka Czarnych Marszów poseł Joanna Scheuring-Wielgus. Polityk była bardzo rozemocjonowana. Cały czas podnosiła głos, rzucała papierami o mównicę i wygłaszała niestosowne dla powagi Sejmu uwagi pod adresem politycznych przeciwników.

Niech pani nie kiwa głową

- krzyknęła z butą była posłanka Nowoczesnej do wicepremier.

Niech pani to zrobi [poda się do dymisji] i potem spływa Dunajcem

- dodała następnym razem.

Ale wszystko to było tylko „rozgrzewką” dla aktywnej, znanej z "Czarnych Marszów" propagatorki aborcji. Scheuring-Wielgus zwróciła się więc do premiera Mateusza Morawieckiego.

A żeby było ciekawiej, ktoś tu chciałby panu coś powiedzieć. Jakub Hartwich. Jakub, twój głos

- powiedziała i stojąc na mównicy włączyła na tryb głośnomówiący swoją komórkę i podniosła do mikrofonu.

Chciałbym coś powiedzieć do pana premiera. Panie premierze, nich pan nie kłamie. W dalszym ciągu mamy 900 złotych na życie, a nie 3000. Proszę przestać kłamać

- powiedział chłopak

Dość robienia z Sejmu cyrku! pic.twitter.com/z0yV6HUvob

— Premier Tux???????? ن (@bukarolbu) 6 czerwca 2018

Słyszał pan? Więc niech pan przestanie kłamać

- odezwała się poseł, która rozłączyła się z chłopakiem. Po czym ponownie krzyknęła w stronę wicepremier Szydło, żeby ta podała się do dymisji.

Bo to wstyd dla wszystkich, kto zajmuje się osobami z niepełnosprawnościami

- przekonywała Scheuring-Wielgus.

Poseł, która ostatnio aktywnie włączyła się w obronę niepełnosprawnych, jeszcze niedawno tak samo aktywnie chodziła na Czarne Marsze wspierać aborcję. Ponadto, jak jeszcze w kwietniu ujawnił portal niezalezna.pl, podczas wówczas 190. wystąpień sejmowych, jakie Scheuring-Wielgus wygłosiła na sali plenarnej Sejmu, nie znaleźliśmy ani jednego, które dotyczyłoby osób niepełnosprawnych.

CZYTAJ WIĘCEJ: Szach-mat! Ile razy Scheuring-Wielgus zabierała w Sejmie głos ws. niepełnosprawnych? Pewnie się domyślacie

Bardzo za to bliskie sercu pani poseł były efekty „polityki PiS polegającej na milczącej akceptacji dyskryminowania ludzi ze względu na wyznanie, pochodzenie, język, kolor skóry oraz wyznawane wartości”, rzekoma mowa nienawiści, jaką jej zdaniem ma się posługiwać cały PiS, z Jarosławem Kaczyńskim na czele, czy... rzeka Wisła.

Jest to bardzo mi bliska rzeka. Jest ona najdłuższą w Polsce, ale też najdłuższą nieregulowaną rzeką w Europie, co czyni ją bardzo unikatową w skali całego tak naprawdę kontynentu europejskiego

- mówi dzisiejsza obrończyni osób niepełnosprawnych.

 

 



Źródło: niezalezna.pl

#Jakub Hartwich #mównica #komórka #Scheuring-Wielgus

redakcja