Nowe fakty w sprawie tragedii na Podkarpaciu. Sprawca wypadku, w którym zginęło małżeństwo, był kompletnie pijany. Jak podają media, w jego aucie znaleziono puste butelki po alkoholu. Pojawiły się też zdjęcia z miejsca dramatu. Jedno z nich szczególnie mocno porusza.
Do tragicznego wypadku doszło w sobotę po południu na drodzie wojewódzkiej 871 między Stalową Wolą a Tarnobrzegiem.
Jak wynika z ustaleń policji, "kierujący audi S7, jadąc od Stalowej Woli w kierunku Jamnicy, podczas wyprzedzania zderzył się z jadącym z przeciwka prawidłowo audi A4, którym podróżowało trzy osoby, w tym kilkuletnie dziecko".
W wypadku śmierć poniosło małżeństwo jadące audi A4 - 37-letnia kobieta i 39-letnia mężczyzna. Do szpitala trafił podróżujący z nimi 2,5-letni syn. Jak podają media, osieroconych zostało łącznie troje dzieci małżeństwa.
Sprawca wypadku, 37-latek, trafił do szpitala z lekkimi obrażeniami.
Jak ujawnia portal polsatnews.pl sprawca w momencie wypadku był pijany, a w jego aucie znaleziono puste butelki po alkoholu. Mężczyzna miał również w kwietniu 2021 r. utracić uprawnienia do kierowania pojazdami.
Sprawcę czekają czynności z udziałem prokuratora.