"Jeśli ktoś ma złe zamiary wobec polskiej niepodległości, to nie może pamiętać o tych, którzy o tę niepodległość walczyli" - mówił o stosunku obecnej władzy do Żołnierzy Wyklętych Tomasz Sakiewicz. "Oni nie potrzebują Polski niepodległej, oni potrzebują czegoś zupełnie innego" - dodał, wskazując na projekt Unii Europejskiej, jako superpaństwa.
Podczas uroczystości na Placu Piłsudskiego w Warszawie redaktor naczelny "Gazety Polskiej" przywitał wszystkich, którzy przyszli oddać hołd "żołnierzom, których przez lata nazywano Wyklętymi, bo mieli być zapomniani w polskiej historii".
Wszystkich zastanawia, dlaczego ta władza, która jest już tak daleko od czasów komunizmu, ponownie wyklęła żołnierzy. Dlaczego wstydzi się tej tradycji, dlaczego ucieka przed nią? Dlaczego zrywane są w rządowych budynkach portrety Żołnierzy Wyklętych, a rząd nie pojawia się na uroczystościach polskich bohaterów
"Hańba!" - wykrzyknął ktoś, a za nim skandować zaczął to tłum.
- Odpowiedź jest dosyć prosta - mówił Sakiewicz "Jeśli ktoś ma złe zamiary wobec polskiej niepodległości, to nie może pamiętać o tych, którzy o tę niepodległość walczyli".
Ostatnie pokolenie, którzy zbrojnie walczyli o niepodległość, to właśnie Żołnierze Wyklęci. Więc próbuje się ich wymazać, dlatego by nie było symboli walki o wolną Polskę. Żeby nie było przykładów, że można oddać swoje życie za to, żeby Polska była niepodległa. Oni nie potrzebują Polski niepodległej, oni potrzebują czegoś zupełnie innego. Próbują tworzyć projekt, w którym nie ma miejsca na polską niepodległość
Podkreślił, że uroczystości w Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych - z pomocą Klubów Gazety Polskiej - będą się odbywały co roku. Zaznaczył też, że walka Żołnierzy Wyklętych nie była beznadziejna, ale konieczna, by dzisiejsza Polska mogła być niepodległa.
Oglądaj Telewizję Republika na żywo: