Poseł KO Michał Szczerba chce wydalenia ze służby funkcjonariusza, który obezwładnił mężczyznę zakłócającego wiec premiera Mateusza Morawieckiego. Dwóch agresorów, którzy chcieli zaatakować szefa rządu w Świdniku, zostało powalonych na ziemię. Ktoś z obserwatorów rzucił wulgaryzmami w ich kierunku - Szczerba twierdzi, że to... funkcjonariusz SOP. Służba Ochrony Państwa stanowczo dementuje.
Wczoraj w Świdniku doszło do próby ataku na premiera Mateusza Morawieckiego. Funkcjonariusze Służby Ochrony Państwa powstrzymali dwóch mężczyzn: 19-latka i 44-latka. Obaj przyjechali do Świdnika z daleka, najprawdopodobniej, by celowo zakłócić przemówienie szefa rządu. Jeden był z Warszawy, drugi z woj. zachodniopomorskiego.
Co na to poseł Michał Szczerba? Polityk Koalicji Obywatelskiej nie potępił mężczyzn, którzy próbowali zrobić burdę na spotkaniu z premierem. Skupił się na to na sposobie zatrzymania obu mężczyzn. Na nagraniu, które podał dalej Szczerba, widać, jak dwaj mężczyźni są obezwładniani przez funkcjonariuszy. W końcu ktoś stojący obok rzuca hasło: "Leż, ty k***o je**na" - zwracając się do zatrzymanego.
Polityk KO o wypowiedzenie tych słów oskarżył... funkcjonariusza SOP, informując nawet, że będzie apelował o wyrzucenie go ze służby! Na te słowa szybko odpowiedziała Służba Ochrony Państwa.
Informujemy, że w trakcie interwencji w Świdniku, funkcjonariusze Służby Ochrony Państwa nie używali wulgaryzmów. Wypowiedziała je osoba cywilna będąca świadkiem interwencji.
Informujemy, że w trakcie interwencji w Świdniku, funkcjonariusze @SOP_GOV_PL nie używali wulgaryzmów. Wypowiedziała je osoba cywilna będąca świadkiem interwencji.
— Służba Ochrony Państwa (@SOP_GOV_PL) September 23, 2023