Sprawdź gdzie kupisz Gazetę Polską oraz Gazetę Polską Codziennie Lista miejsc »

Prezes Ordo Iuris dla Niezalezna.pl o zarządzeniu Trzaskowskiego: To jest forma radykalnej dyskryminacji

W ocenie prezesa Instytutu na rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris Jerzego Kwaśniewskiego, z którym rozmawialiśmy o podpisanym przez prezydenta Warszawy zarządzeniu w sprawie wprowadzenia „standardów równego traktowania”, dokument ten „jest formą siania niechęci, a może nawet nienawiści ze względu na wyznanie”. - To jest forma radykalnej dyskryminacji – podkreślił prawnik, wskazując jednocześnie, że instrukcja nie zakazuje wywieszania symboli ideologicznych np. w postaci tęczowych flag.

Jerzy Kwaśniewski
Jerzy Kwaśniewski
Tomasz Hamrat - Gazeta Polska

Ideologiczne fanaberie 

Zgodnie z zarządzeniem podpisanym przez prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego w podległych mu urzędach zakazane będzie eksponowanie na ścianach czy biurkach symboli związanych z określoną religią, czy wyznaniem. Ponadto wszystkie wydarzenia organizowane przez urząd mają mieć charakter świecki - bez modlitwy, nabożeństwa czy święcenia.

Dokument opisuje także mechanizmy przeciwdziałania dyskryminacji, w ramach których pracownicy mają m.in. respektować prawa związków jednopłciowych i umożliwiać odebranie dokumentów w imieniu partnera lub partnerki czy kontaktowanie się ze szkołą, poradnią psychologiczno-pedagogiczną, bądź inną instytucją w sprawie dziecka jednego z nich. Zmienić ma się również podejście do języka. Jeśli petent (np. osoba transpłciowa) poprosi o stosowanie w rozmowie konkretnej formuły, pracownik ratusza ma to uszanować, mimo, że z oficjalnych dokumentów wynika inaczej. Przed rozmową z osobą niebinarną urzędnik powinien zapytać o zaimki. Prezydent Warszawy zachęca też m.in. do stosowania feminatywów, form bezosobowych oraz neutralnych płciowo

Dokument skierowany do urzędników „Standardy równego traktowania w urzędzie m.st. Warszawy” ma ponad 24 strony i jak na okólnik jest bardzo długi. Jak ocenił w rozmowie z Niezalezna.pl prezes Ordo Iuris – „jest on w większości wypełniony kwestiami całkowicie niekontrowersyjnymi”. – Jednak zazwyczaj w tego typu dokumentach bywa, że te kilka elementów absolutnie kontrowersyjnych jest celowo zaszytych w morzu całkowitego pustosłowia – dodał Jerzy Kwaśniewski.
 
- Jeden ze standardów określonych w tym dokumencie stanowi, że przestrzenie urzędu są miejscami „neutralnymi religijnie”. I ten standard jest absolutnie jednoznaczny. Późniejsze twitty Rafała Trzaskowskiego albo wypowiedzi podczas konferencji prasowej są zupełnie oderwane od treści, którą podpisał. Tutaj jest jasno powiedziane, że „w budynkach urzędu dostępnych dla osób z zewnątrz, a także podczas jakichkolwiek wydarzeń organizowanych przez urząd nie eksponuje się żadnych symboli związanych z religią lub wyznaniem”

- tłumaczył zapisy zarządzenia.

To zdaniem naszego rozmówcy oznacza, że „począwszy od szopek bożonarodzeniowych, przez świece chanukowe, po krzyże, które wiszą w bardzo wielu urzędach czy obrazy Najświętszej Maryi Panny wiszące w miejscach publicznych muszą zostać zdjęte i zutylizowane, a nowe nie mogą być wieszane”.  

- Co więcej, w tym standardzie mówi się o tym, że wydarzenia organizowane przez urząd mają charakter świecki i nie zawierają elementów religijnych. Z tego np. wynika, że nie można będzie zaprosić kapłana na spotkanie opłatkowe. A prawo do opieki duszpasterskiej w miejscu pracy, szpitalu itd. jest jednym z podstawowych praw

- tłumaczył prawnik.

Przyznał, że dokument ten „nie dotyczy jeszcze szpitali”, ale zwrócił uwagę, że szpitale i szkoły „są pod zarządem miasta, a miasto rozpoczyna wdrażanie polityki neutralności religijnej”.

Podkreślił przy tym, że zasada neutralności nie jest zasadą konstytucyjną, natomiast stanowi ją zasada bezstronności. - A to jest zupełnie co innego niż neutralność. Nasz ustrojodawca celowo wybrał „bezstronność”, bo to oznacza, że się stoi obok i się nie reaguje – wyjaśnił.

Koncepcja gender i szkoły

Jerzy Kwaśniewski zwrócił uwagę na zapisy zawarte w rozdziale zatytułowanym: „Czynniki różnicujące korzystanie z usług publicznych”, w którym pojawia się podrozdział dotyczący „tożsamości płciowej i orientacji psychoseksualnej”. - Te pojęcia nie są zdefiniowane. Rozumiem, że jeszcze przy orientacji psychoseksualnej, możemy powiedzieć, że chodzi o orientację seksualną, ale tożsamość płciowa, to jest pojęcie postulowane. To jest element szeroko pojętej koncepcji gender. Jest tam cała instrukcja o tym, że zarówno w dokumentach i w relacjach bezpośrednich należy brać pod uwagę i szanować tę różnorodność „orientacji”, „tożsamości” i „ekspresji” płciowej – wyliczał.

Prezes Ordo Iuris wyraził obawę co do zapisów w części poświęconej traktowaniu osób będących w związkach jednopłciowych wspólnie wychowujących dzieci, w których nawiązano do szkół.

- Tu jest zastrzeżenie natury prawnej, bo o ile upoważnienie kogoś do odbierania dokumentów z urzędu jest oczywiste (bo to jest po prostu pełnomocnictwo administracyjne, którego możemy udzielić każdemu), o tyle w kwestii kontaktowania się w sprawie dziecka ze szkołą (wyłączając drobne, codzienne sprawy) w większości przypadków wymaga się, żeby osobą kontaktującą był opiekun prawny

- wskazał rozmówca Niezalezna.pl.

„To jest wytyczna dla urzędników, że mają teraz szczególnie zwracać uwagę na związki jednopłciowe i mają ich de facto traktować trochę jak małżeństwo w czasami nieoficjalnym kontakcie. Wiadomo, że kiedy zadzwoni małżonek i można zweryfikować, że jest małżonkiem, to w sposób domniemany udziela mu się jeszcze jakichś dodatkowych informacji, nawet, jeżeli nie ma pełnomocnictwa administracyjnego. Nie wynika to z prawa, wynika to z pewnej praktyki. Teraz takie domniemania mają być rozszerzone” – wyjaśnił.

- Mnie w tym wszystkim najbardziej niepokoi to, że w dokumencie, który z punktu widzenia formalnego może dotyczyć wyłącznie urzędów i pracowników mówi się o szkołach, poradniach i innych instytucjach, a Rafał Trzaskowski jednoznacznie ogłasza, że to nie dotyczy szkół. Tu jest poważny problem. Twierdzenia, że ten dokument dotyczy tylko urzędów trzeba włożyć między bajki

- przekonywał mec. Kwaśniewski.

Jak ocenił, zarządzenie podpisane przez Trzaskowskiego jest „niejasne i pełne pustosłowia”, ale zwrócił uwagę, że „tego typu fragmenty będą potem wyciągane i pokazywane dyrektorom szkół, którzy są zatrudniani przez Rafała Trzaskowskiego”. - Z oczywistych względów będą oni pod potężną presją, żeby nagle uznać, że jakąś formę praw opiekuńczych ma osoba, która deklaruje, że jest osobą we wspólnym pożyciu, bo to jest dokument wydany przez ich pracodawcę. Polskie prawo nie rozpoznaje jakichkolwiek uprawnień opiekuńczych dla jednopłciowego partnera – dodał.

Fakty, biologia i… zaimki

Jerzy Kwaśniewski wskazał na potencjalne problemy dla pracowników urzędów podległych miastu, którzy np. będą musieli badać, czy petent, którego obsługują nie jest w okresie tranzycji, a jeżeli tak, to będą musieli poszukiwać właściwych zaimków.

Zwrócił też uwagę na to, że „pracownik ma prawo nie uznawać nieuznawanych przez polskie prawo albo ideologicznie wydumanych dziwnych form językowych”. - Pracownik ma wolne sumienie, a urząd ma być bezstronny. Nie może wprowadzać jakiejś obowiązującej ideologii. Nie może powiedzieć pracownikowi, który mówi: „ja jestem po stronie nauki i biologii” – „nie szkodzi, my tutaj wprowadzamy ideologię”. Jeżeli urząd chciałby być neutralny to zalecałby zwracanie się do takich petentów, na podstawie danych zawartych w dokumentach albo zgodnie z biologią – tłumaczył prawnik.

Zawiadomienie do prokuratury

Jerzy Kwaśniewski przekazał, że Ordo Iuris złożyło w piątek w sprawie podpisanego przez Rafała Trzaskowskiego zarządzenia zawiadomienie do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa urzędniczego.

- Wskazujemy na dwie rzeczy. Po pierwsze: brak podstaw prawnych do wydania tak głęboko regulującego styk władza publiczna – obywatel zarządzenia, bo to są bardzo konkretne regulacje, także dla obywatela Warszawy. To właśnie jego będzie się teraz ktoś pytał o zaimki, to z jego urzędu, w jego dzielnicy zostaną usunięte krzyże. I wreszcie dla urzędnika, któremu narzuca się pewną ideologię, narzuca się przymusową neutralność religijną w miejscu pracy. To przekroczenie kompetencji prezydenta może wypełniać w naszej ocenie znamiona nadużycia urzędniczego z art. 231 Kodeksu karnego. I chcemy, żeby prokuratura to zbadała

- zadeklarował

Podkreślił, że w ocenie Ordo Iuris Rafał Trzaskowski wydał zarządzenie bez podstawy prawnej. – To zarządzenie powołuje się na uchwałę rady miasta dot. różnorodności społecznej. Jednak ta uchwała jest nadzwyczaj zdawkowa i zawiera 3 paragrafy, ale tam nic nie ma na temat usuwania czegokolwiek, wprost przeciwnie, jest tam zachęta do różnorodności – wyjaśnił.

- Niezależnie od tego będziemy ogłaszać, że jeżeliby jakikolwiek urzędnik, którego by ta regulacja dotykała bezpośrednio zwrócił się do nas, to zaskarżymy ten akt prawny do sądu administracyjnego. W naszej ocenie jest on sprzeczny z ustawą o samorządzie, a także z konstytucją

- zaznaczył.

„W naszej ocenie nawoływanie do usuwania krzyży z miejsc publicznych, szczególnie, jeżeli w tych miejscach pozostawać mają wszelkie inne symbole ideologiczne (niewątpliwie w czerwcu w urzędach miasta mogą się pojawić tęczowe flagi, bo ta instrukcja nie zakazuje ich wywieszania) jest formą siania niechęci, a może nawet nienawiści ze względu na wyznanie. To jest forma radykalnej dyskryminacji i to też powinno być ocenione przez prokuraturę” – podsumował mec. Jerzy Kwaśniewski.


Instytut Ordo Iuris przygotował petycję, w której apeluje do Rafała Trzaskowskiego o wycofanie zarządzenia w sprawie wprowadzenia „standardów równego traktowania” w stołecznych urzędach. Apel można podpisywać na stronie niezdejmujkrzyza.pl.

Ordo Iuris udostępnia też wzór skargi w tej sprawie, którą można składać w urzędzie miasta. 

 



Źródło: niezalezna.pl

#Rafał Trzaskowski #Jerzy Kwaśniewski #Ordo Iuris #zarządzenie

po