Janusz Filipiak to jeden z najbogatszych Polaków - prezes Comarchu, właściciel klubu piłkarskiego Cracovia na brak pieniędzy narzekać nie może. W rozmowie z Business Insiderem przyznał, że bliskie mu są sprawy klimatu. Krytykował ludzi za to, że jedzą za dużo mięsa i latają na wakacje za granicę. Sam przyznał, że ma samolot, ale... "mały" - więc w swoim przypadku nie widzi żadnego problemu.
Kwestia dbania o środowisko to nośny temat - wypowiada się o tym wiele osób, dając rady, w jaki sposób można zadbać o najbliższe otoczenie. Do chóru umoralniających dołączył Janusz Filipiak. "Ludzie, jedziecie na urlop na Kretę i zanieczyszczacie planetę" - mówił w rozmowie z Business Insiderem.
Milioner dodał, że dużą pracą do wykonania jest... wytłumaczenie ludziom, żeby nie latali na urlopy do Turcji czy Grecji. Warto podkreślić, iż mówi to człowiek, który w ubiegłym roku zarobił 25 milionów złotych, a sam posiada także prywatny samolot. Czy nie widzi w tym nic niestosownego? Ależ skąd...
- Mam samolot, który jest mały. To nie jest odrzutowiec, to jest turbośmigłowiec, który konsumuje połowę mniej paliwa niż odrzutowce
- wyjaśnia Filipiak.
Ale to nie koniec. Szef Comarchu postanowił również zganić ludzi za to... co jedzą. Przyjął nietypową taktykę.
- Uświadomienie ludziom, że nie mają tyle, za przeproszeniem, żreć. Jak ja idę do sklepu w swojej okolicy pod Krakowem, to przecież ludzie wynoszą takie siaty tego mięsa, że ja nie wiem, co oni z nim robią. Tu jest duża praca do wykonania
- stwierdził, sugerując... podniesienie opłat od mięsa.
Dwa wątki z wywiadu z prof. Filipiakiem, jednym z najbogatszych Polaków.
— Sławomir Wikariak (@S_Wikariak) June 27, 2022
- A samolot można?
- Jak mały to można.
- A jeść można?
- Tu jest duża praca do wykonania. pic.twitter.com/0N3VbK6ziY
Podsumowując - Filipiak twierdzi, że rezygnacja przez niego z prywatnego samolotu niewiele zmieni. Uważa natomiast, że ludzie nie powinni latać na zagraniczne wakacje oraz powinni "mniej żreć", bo to jedne z głównych powodów emisji CO2. To się chyba nazywa "odlot milionera" - nawet jeżeli małym samolotem...