Koszulka "RUDA WRONA ORŁA NIE POKONA" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!

Historyk ostro o Urbanie: Absolutnie cyniczny i bezwzględny, komunistyczny zakapior, a nie dziennikarz

"Był niewątpliwie inteligentny, ale inteligencja jest narzędziem, a o człowieku świadczy to, jak je wykorzystuje" - tak o zmarłym komunistycznym propagandziście Jerzym Urbanie mówi historyk dr Piotr Gontarczyk. - Ustawicznie zwalczał piórem i działalnością polityczną opozycję - przypomniał.

Jerzy Urban
Jerzy Urban
Tomasz Hamrat/Gazeta Polska

Jerzy Urban zmarł w poniedziałek w wieku 89 lat. Zapamiętany został jako jeden z ojców komunistycznej propagandy, postać, która przeszła do historii jako jeden z symboli brutalnej komunistycznej propagandy, wymierzonej w przeciwników politycznych i ideowych, w tym m.in. w zamordowanego przez komunistyczny reżim ks. Jerzego Popiełuszkę. 

Mimo to, niektórzy postanowili... pożegnać Urbana w ciepłych słowach. Serwis wyborcza.pl poinformował, że Urbanowi "światopoglądowo bliżej było do ludzi z opozycji demokratycznej", a Tomasz Lis - były redaktor naczelny Newsweeka - stwierdził, że "jako dziennikarz piszący" to "człowiek wybitny". Ciężko zrozumieć taką postawę. 

"Jerzy Urban to absolutne wcielenie kłamstwa i zła" - komentuje historyk, dr Piotr Gontarczyk. 

- Był niewątpliwie inteligentny, ale inteligencja jest narzędziem, a o człowieku świadczy to, jak je wykorzystuje. Ustawicznie zwalczał piórem i działalnością polityczną opozycję, proponował stworzenie w MSW pionu "czarnej propagandy", proponował wsadzanie do więzienia niepokornych dziennikarzy, między innymi na podglebiu jego publikacji doszło do zabójstwa ks. Jerzego Popiełuszki. To był absolutnie cyniczny i bezwzględny, komunistyczny zakapior, a nie dziennikarz

- powiedział historyk i politolog dr Piotr Gontarczyk.

Dodał, że "trudno byłoby wskazać jakikolwiek uczynek z czasów PRL-u lat osiemdziesiątych, kiedy Urban odgrywał istotną rolę, przez który można by było podejść do niego z szacunkiem lub dobrze się o nim wypowiedzieć". Zdaniem Gontarczyka to samo dotyczy działalności Urbana w III Rzeczypospolitej.

- Był właścicielem i redaktorem naczelnym wyjątkowo szubrawego wydawnictwa, które kontynuowało tradycje antykościelne, antyreligijne departamentu IV MSW w PRL-u, posługiwało się kłamstwem i pomówieniami

- ocenił. Powiedział, że "zdarzały się tam też publikacje materiałów ukradzionych z archiwów SB, którymi próbowano szantażować jednych lub eliminować innych polityków z przestrzeni publicznej, oczywiście nie tych z postkomunistycznej lewicy".

Dr Gontarczyk podkreślił:

"W języku tego szmatławca zawsze słychać było rechot z najważniejszych wartości Polaków, a pełen wulgaryzmów język, język lumpów, którym często posługiwali się publikujący tam ludzie mieniący się dziennikarzami, stanowił i stanowi tylko podkreślenie smutnych skutków braku dekomunizacji z początków III RP" 

 



Źródło: PAP, niezalezna.pl

#Jerzy Urban

mk