Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

Wyciekły fragmenty książki Tuska. „Szczerze” nie jest zbyt szczere? „Srogie ocieplanie wizerunku”

Dziś premierę ma książka Donalda Tuska "Szczerze". I już wzbudza sporo emocji! W sieci pojawiły się przecieki, dotyczące cytatów, jakie znajdziemy w autobiografii. Ależ tam jest ekskluzywnie... Nie brakuje wyszukanych utworów muzycznych, dzieł sztuki czy cytatów. Wszystko po to, by pokazać Tuska jako człowieka z wyższych sfer.

Donald Tusk
Donald Tusk
Aleksiej Witwicki/Gazeta Polska

Z fragmentów książki, jakie dziś ukazały się w mediach, wynika, że Tusk przedstawiony jest w niej jako wybitny intelektualista, miłośnik kultury i sztuki na najwyższym poziomie... A, zresztą. Przeczytajcie:

"Siedzę w słońcu na tarasie, oglądam reprodukcje obrazów Kokoschki, a z telefonu puszczam V symfonię Mahlera. Popijam powoli malwazję. Dawno nie czułem się tak szczęśliwy"

- to jeden z fragmentów książki.

W kolejnym fragmencie Tusk narzeka na... własną popularność. Pisze, że "Sopot w sierpniu to prawdziwa masakra" i że, gdy tylko wyjdzie na plażę, rozpętuje się "piekło", gdyż ludzie robią mu zdjęcia, rozpoznając go nawet.... "w plażowym przebraniu". Cały fragment brzmi następująco:

"Sopot w sierpniu to prawdziwa masakra. Tysiące ludzi na Monciaku praktycznie przez całą dobę, na plaży ścisk niewyobrażalny. Raz spróbowałem w ciągu dnia pójść z Gosią na plażę, ale rozpętało się piekło. Ludzie mnie rozpoznają nawet w plażowym przebraniu, robią zdjęcia. Gosia zapowiedziała, że to był ostatni raz, kiedy dała się namówić. Będę więc pływał w morzu wcześnie rano, tak jak dziś: o szóstej bieg po plaży, o siódmej pływanie, jestem prawie sam. Pusta plaża o świcie ma w sobie coś z obrazów Hoppera, ten rodzaj leniwej melancholii, w której czasami lubię się zanurzyć, jak w Bałtyku"

Okazuje się, że Donald Tusk to niemalże chodząca encyklopedia. W książce pełno jest cytatów, nazwisk, tytułów utworów, książek. Jak na przykład tutaj:

A skoro już jesteśmy przy podróżach to:

"Nigdy nie rozumiałem rodaków, którzy wybierali austriacką stronę Alp. Przejeżdżam przez Przełęcz Brenneńską, dokładam godzinę jazdy i jestem po słonecznej stronie życia. Cieplej, lepsze jedzenie i wino, ludzie serdeczniejsi, a jak pogoda zawodzi, możesz na cały dzień wyskoczyć do Wenecji, a nawet do Toskanii. Kochamy Włochy jak drugą ojczyznę"

- pisze Tusk.

W sieci pojawiły się już różne opinie o książce "Szczerze". Już po tych fragmentach możemy zwrócić uwagę na charakter tej pozycji, ale komentarze potwierdzają tylko pojawiające się przypuszczenia.

 

 



Źródło: twitter.com, niezalezna.pl

#Donald Tusk #Szczerze #książka

redakcja