Od kilku dni "Gazeta Wyborcza" spamuje w mediach społecznościowych ogłoszeniem o trwającej rekrutacji w Agorze. Spółka reklamuje się hasłem "tworzymy jutro" i zachęca do aplikowania na wolne stanowiska. Internauci szybko zareagowali na ofertę: "Trzeba już umieć kłamać, czy organizujecie szkolenia dla nowych pracowników?" - pyta jeden z nich. Czyżby nikt nie chciał pracować na Czerskiej?
Jesteśmy jedną z największych firm medialnych w Polsce, działającą na polskim rynku od 29 lat. Swoim zasięgiem obejmujemy takie obszary jak prasa drukowana i multimedialne wydania cyfrowe, portale i projekty internetowe, radio, kino, reklama zewnętrzna, a także wydawanie książek oraz produkcja i dystrybucja filmowa.
- chwali się na swoich stronach Agora.
Kiedy jednak "Gazeta Wyborcza" umieściła w mediach społecznościowych post z informacją o trwającej rekrutacji, internauci nie mogli przegapić takiej okazji i zaczęły się... kpiny:
Przekażcie redaktorowi naczelnemu Adamowi, żeby pozdrowił brata
- pisze jeden z nich.
Trzeba już umieć kłamać, czy organizujecie szkolenia dla nowych pracowników?
- pyta inny.
Pytanie na rozmowie rekrutacyjnej: Tu mamy newsa: "pani Joli rozlał się jogurt". Proszę zrzucić winę na PiS
- ironizuje kolejny.
Cóż, patrząc na ostatnie wpadki redakcji z Czerskiej i reakcje internautów na samo ogłoszenie trzeba przyznać, że jak nie idzie... to nie idzie...
I to wszystko po wielkiej "bombie", która miała pogrążyć PiS i zmieść ze sceny politycznej Jarosława Kaczyńskiego.