Zamach antydemokratyczny. Ryszard Kalisz i postkomunistyczna hydra » CZYTAJ TERAZ »

Wstrząsająca relacja świadka ws. dzikiej reprywatyzacji: Czynsz z dnia na dzień wzrósł do ponad 6 tys. zł miesięcznie

Zeznający przed komisją weryfikacyjną ds. reprywatyzacji mieszkaniec kamienicy przy ul. Poznańskiej 14ujawnił, że po przejęciu budynku od miasta, stawka czynszu była podnoszona kilka razy i nagle okazało się, że opłaty za sam tylko czynsz sięgnęły nawet ponad 6 tys. zł miesięcznie. Mężczyzna poinformował również, że osoby, które nie mogły sobie pozwolić na tak wysokie opłaty, które wyprowadzały się z kamienicy i oddawały klucze „stawały się obiektem drwin” nowych właśicieli.

Zbyszek Kaczmarek/Gazeta Polska

Komisja weryfikacyjna zajmuje się sprawą Poznańskiej 14. Jako pierwszy przed komisją zeznawał mieszkaniec kamienicy przy ul. Poznańskiej 14 Robert Migros. Jak mówił, mieszka z rodziną pod tym adresem od 1999 r.

- Kiedy kamienica przy ul. Poznańskiej 14 należała do miasta, stawka czynszu wynosiła 8 zł na metr kwadratowy, po reprywatyzacji była kilka razy podnoszona, obecny właściciel podniósł ją do 59 zł - mówiłprzed komisją weryfikacyjną ds. reprywatyzacji mieszkaniec Poznańskiej 14.

Przewodniczący komisji Patryk Jaki pytał, jak zmieniła się ich sytuacja po reprywatyzacji nieruchomości. Mieszkaniec powiedział, że „sytuacja zmieniła się diametralnie”.

CZYTAJ WIĘCEJ: Komisja bada reprywatyzację kamienicy przy ul. Poznańskiej 14. Spadkobierca właścicieli, sprzedał spadek
Przed reprywatyzacją, kiedy właścicielem kamienicy było miasto, stawka za czynsz wynosiła 8 zł za metr kwadratowy. W momencie reprywatyzacji kamienicy i odkupienia roszczeń przez mec. Roberta N. i Janusza Piecyka czynsz został podniesiony do stawki 14,70 zł.

- Od razu dostaliśmy wypowiedzenie umowy najmu ze skutkiem trzyletnim – mówił mieszkaniec kamienicy.

Później w 2015 r. stawka czynszowa został podniesiona na 25 zł.

- Tą stawkę zaskarżyliśmy do sądu jako niezasadną, sprawa toczy się dalej, ta kwestia nie została rozstrzygnięta. W międzyczasie w 2016 r. właściciel wypowiedział umowę najmu, naliczając koszt niepłacenia tej wyższej stawki i dosłownie za dwa miesiące, czy trzy, już nie pamiętam dostałem podwyżkę 59 zł, mimo tego, że ta 25 zł nie skończyła się wyrokiem sądowym - powiedział Migros.

Mówił, że obecny właściciel podniósł im stawkę czynszu do 59 zł „uważając, że nie ma godziwego zysku”. Podniesienie stawek z 8 zł do 59 zł za metr kwadratowy lokalu oznacza, że opłaty za czynsz sięgają przekraczają obecnie nawet 6 tys. zł miesięcznie.

Taki stan rzeczy zmusił wielu lokatorów do opuszczenia mieszkań.

- Osoba, która oddawała klucze od lokalu stawała się obiektem drwin – mówił świadek.

 



Źródło: niezalezna.pl, PAP

#reprywatyzacja #Warszawa #Hanna Gronkiewicz-Waltz #Poznańska 14 #komisja weryfikacyjna

redakcja