Centralne Biuro Antykorupcyjne przeszukało dziś 23 lokalizacje w związku ze śledztwem dotyczącym korupcji w szczecińskim szpitalu. Funkcjonariusze Biura przeszukali m.in. spółki z branży farmaceutycznej oraz siedzibę szpitala. To już kolejna odsłona sprawy, jaką na łamach portalu Niezalezna.pl intensywnie opisywaliśmy przed kilkoma miesiącami. Śledztwo dotyczy placówki, w której pracował obecny marszałek Senatu Tomasz Grodzki.
O przeszukaniach poinformowała dziś popołudniu Prokuratura Regionalna w Szczecinie, która nadzorowała czynności funkcjonariuszy Biura. Z przekazanych informacji wynika, że przeszukano 23 lokalizacje, w tym kilkanaście spółek z branży farmaceutycznej oraz siedzibę Samodzielnego Publicznego Szpitala Zespolonego w Szczecinie.
- Czynności te zostały zrealizowane w toku postępowania dotyczącego podejrzenia czynów korupcyjnych popełnionych w związku z pełnieniem funkcji publicznej ordynatora oddziału w szczecińskim szpitalu
- podała prokuratura.
Prokuratura Regionalna przekazała, że ujawniony przez CBA materiał dowodowy będzie teraz poddany analizie "pod kątem zbadania, czy osoby pojawiające się w śledztwie podejmowały czynności, które mogły udaremnić lub znacznie utrudnić stwierdzenie przestępnego pochodzenia środków płatniczych", czyli łapówek, które lekarze szczecińskiego szpitala mieli przyjmować "w związku z pełnieniem funkcji publicznych".
"Pieniądze miały być przekazywane na rzecz Fundacji Pomocy Transplantologii pod pozorem dobrowolnych wpłat na cele statutowe Fundacji"
- poinformowała PR w Szczecinie.
Postępowanie wszczęto w grudniu 2019 roku. Dotyczyło ono przyjęcia przez ordynatora oddziału Szpitala przy ul. Sokołowskiego w Szczecinie łapówki w kwocie 2 tysięcy złotych od jednego z pacjentów. Do zdarzenia miało dojść w 2009 roku.
"O możliwości popełnienia tego przestępstwa organy ścigania zawiadomił radny Sejmiku Województwa Pomorskiego w Gdańsku"
- przekazała prokuratura.
Śledczy ustalają m.in. sposób funkcjonowania Fundacji Pomocy Transplantologii, ponieważ - jak podała PR w Szczecinie - niektóre z przesłuchanych osób zeznały, że "ich wpłaty miały być przeznaczone na działalność tej fundacji, a nie otrzymali oni żadnych potwierdzeń wpłat na rzecz fundacji".
Przypomnijmy, że pod koniec ubiegłego roku na łamach naszego portalu Tomasz Duklanowski ujawnił skalę patologii, jakiej miał dopuścić się obecny marszałek Senatu Tomasz Grodzki, wcześniej m.in. ordynator szpitala Szczecin-Zdunowo. Pierwsza, która przerwała milczenie nt. korupcji, była prof. Agnieszka Popiela z Uniwersytetu Szczecińskiego. Gdy Tomasz Grodzki został wybrany marszałkiem Senatu, ta poinformowała, że wręczyła lekarzowi w 1998 r. 500 dol. za operację swojej matki.
W kolejnych miesiącach media Strefy Wolnego Słowa publikowały świadectwa wielu innych pacjentów, którzy mieli być zmuszani do wręczania łapówek.