Jak komisje śledcze zdemaskowały głupotę polityków od ośmiu gwiazdek Czytaj więcej w GP!

Wiocha to stan umysłu - ostra reakcja Grzymowicza na wieść o referendum dotyczącym jego odwołania

Odreagowywanie osobistych niepowodzeń, leczenie frustracji i chęć zaspokojenia patologicznej żądzy władzy – w ten sposób prezydent Olsztyna Piotr Grzymowicz skomentował w sobotę w mediach społecznościowych próbę zainicjowania referendum w sprawie jego odwołania.

Piotr Grzymowicz
Piotr Grzymowicz
olsztyn.eu

Referendum jest ważnym i potrzebnym instrumentem w demokracji. By po nie sięgać, muszą jednak istnieć równie ważne powody. Wydaje się, że odreagowywanie osobistych niepowodzeń, leczenie frustracji i chęć zaspokojenia patologicznej żądzy władzy takimi powodami nie są. Jeśli zaś w ocenie inicjatora referendum jest inaczej, to terapia nie powinna odbywać się za publiczne pieniądze

– napisał w sobotę na swoim profilu w mediach społecznościowych prezydent Olsztyna Piotr Grzymowicz.

W piątek grupa referendalna złożyła w ratuszu i u komisarza wyborczego powiadomienie o zamiarze przeprowadzenia referendum w sprawie odwołania ze stanowiska Piotra Grzymowicza. Grupę referendalną tworzy sześć osób, które na co dzień nie uczestniczą w życiu publicznym miasta. Część z nich jest związana z byłym prezydentem Olsztyna Czesławem Jerzym Małkowskim.

Małkowski na spotkaniach ze swoimi zwolennikami, rozmawiając o referendum, mówił, że budżet Olsztyna jest nie do przyjęcia, a działania Grzymowicza doprowadziły do upadku wielu dziedzin życia. Mówiąc o działaniach w sferze kultury, powiedział, że "Olsztyn stał się wiochą".

Nie wierzę własnym oczom i uszom, gdy główny inspirator referendum i wieloletni radny miejski mówi, że dzisiejszy Olsztyn to wiocha! To jaką wiochą był dwanaście lat temu, gdy on był prezydentem? I co zrobił pan radny, żeby ten stan – w jego ocenie fatalny – zmienić? Ile wniósł inicjatyw lub chociażby interpelacji?

– napisał Grzymowicz, odnosząc się do słów Małkowskiego.

Kiedy słyszę takie barwne porównania, to utwierdzam się w przekonaniu, że wiocha jest przede wszystkim stanem umysłu tych, którzy głoszą takie "objawione" prawdy! Efektem tej pomroczności jest obrażanie olsztynian, ukryte za obłudą, fałszem i "syndromem Clintona"

– napisał Grzymowicz, czyniąc aluzję do przyznania się Małkowskiego do romansu z urzędniczką. Małkowski tłumaczył w mediach lokalnych, że miał romans "jak Bill Clinton".

Małkowski w grudniu został prawomocnie uniewinniony od zarzutu zgwałcenia ciężarnej urzędniczki. Procesy w tej sprawie toczyły się 12 lat i w tym czasie Małkowski w referendum został odwołany z funkcji prezydenta miasta.

W trakcie mojej już ponaddziesięcioletniej prezydentury nie zdarzyło się nic tak istotnego, co uzasadniałoby tę decyzję (o referendum – red.). Przeciwnie, w tym czasie Olsztyn się diametralnie zmienił i jest dziś ośrodkiem, który wzbudza powszechne zainteresowanie jako "miasto kompletne", nowoczesne, rozwojowe, o wysokim standardzie życia. Stało się to możliwe również dzięki zaangażowaniu mieszkańców i ich cierpliwości w pokonywaniu doraźnych trudności będących konsekwencją niezbędnych procesów inwestycyjnych

– napisał Grzymowicz.

Aby doszło do referendum, grupa referendalna musi uzbierać 13 tys. podpisów.

 



Źródło: PAP, niezalezna.pl

#Piotr Grzymowicz

redakcja