W wywiadzie dla portalu gordonua.com, były prezydent Ukrainy, Wiktor Juszczenko, stwierdził, że "jest przekonany [że Rosjanie zabili Lecha Kaczyńskiego]". - (...) Myślę, że Polacy go nie docenili. Był bystrym prezydentem, który zawsze patrzył w przyszłość - mówił.
W wywiadzie dla portalu "Gordon", Wiktor Juszczenko wspominał wizytę prezydentów w 2008 r. w Gruzji, gdzie pojawili się, by dać odpór rosyjskiej agresji na kraj.
- Czterech prezydentów stanie przed parlamentem, jedzie rosyjski sprzęt, co nam zrobią? - wiele razy mówiliśmy - wspomina Juszczenko. Przyznał, że Gruzini w Tbilisi "nie czekali na słowa". - Czekali, aż staniemy na podium, przytulimy Saakaszwilego, organizatorów, i powiemy, że jesteśmy razem - mówił były prezydent Ukrainy.
Zapytany wprost, czy jego zdaniem Rosjanie zabili Lecha Kaczyńskiego, Juszczenko odparł, że "jest przekonany".
- Myślę, że Polacy go nie docenili. Był bystrym prezydentem, który zawsze patrzył w przyszłość. Nie pamiętam, ile razy się z nim spotykaliśmy. Na pewno więcej niż 30
- mówił były ukraiński prezydent. Wskazał, że Lech Kaczyński rozmowy o geostrategii rozpoczynał od "arytmetyki", licząc mieszkańców narodów Europy Środkowo-Wschodniej.
"80-90 mln ludzi to głos w Europie, który może przynieść współczesną, nowoczesną, demokratyczną politykę. Powinniśmy być w Europie" - cytował słowa Lecha Kaczyńskiego.
Lech Kaczyński wraz ze swoją małżonką Marią i innymi 94 osobami zginął 10 kwietnia 2010 r. w katastrofie pod Smoleńskiem w Rosji. Przyczyną katastrofy - według komisji Antoniego Macierewicza - miały być "dwie eksplozje w końcowej fazie lotu" samolotu Tu-154M.