Wszystko zaczęło się od sporu wokół dekomunizacji nazw ulic.
- W Polsce trzeba dokończyć dekomunizację. Przed ustawą w Warszawie było około 100 ulic wychwalających bohaterów poprzedniego ustroju. Mamy tylu polskich bohaterów, którzy nie są jeszcze uczczeni - warto o nich pamiętać [...] Sowieccy agenci komunistyczni nie powinni być czczeni poprzez nazwy ulic
- mówił poseł PiS Dariusz Piontkowski.
.@D_Piontkowski w #Minęła20: W #Polsce trzeba dokończyć dekomunizację. Przed ustawą w #Warszawie było około 100 ulic wychwalających bohaterów poprzedniego ustroju. Mamy tylu #polskich bohaterów, którzy nie są jeszcze uczczeni - warto o nich pamiętać. #wieszwięcej pic.twitter.com/SfqMpSfro0
— TVP Info (@tvp_info) 29 maja 2018
Tymczasem istny popis wiedzy historycznej dał po chwili Marek Balt z SLD. Najpierw stwierdził, że gdyby nie lata PRL, nie można byłoby mówić o 100-leciu niepodległości Polski.
- Bez tych ponad 40 lat PRL nie ma 100 lat niepodległości Polski – twierdził Balt.
Internauci szybko zwrócili mu uwagę na fakt, że jest różnica pomiędzy 100. rocznicą odzyskania niepodległości a okresem 100 lat niepodległości...
#minela20 Bez PRL-u nie ma stu lat niepodległości Polski????.....Stulecie odzyskania niepodległości to nie sto lat niepodległości!
— AK-47 (@ANTYRADAR1) 29 maja 2018
Dalej było jednak jeszcze lepiej. Polityk przekonywał, że data „17 września” w nazwie ulicy w sumie nie jest taka zła. Na uwagę, że przecież tego dnia Polskę zaatakowali Sowieci, Balt zaczął dość pokrętnie tłumaczyć swoją teorię:
- Nie czcimy daty 17 września, tylko przypominamy, że to była agresja Rosji. Nie upieram się co do niektórych rzeczy... Dyskutujemy o dekomunizacji ulic, a ja bym chciał zdekomunizować prezydenta RP. Przecież przyjmował w zeszłym roku I sekretarza Komunistycznej Partii Chin, był w komunistycznym Wietnamie...
- odwracał kota ogonem polityk Lewicy.
Napięcie rosło dosłownie z każdą minutą. W pewnym momencie wiceprzewodniczący SLD oświadczył, że w zasadzie jego ugrupowanie jest... partią antykomunistyczną.
- Jesteście antykomunistycznym środowiskiem jako SLD? - spytał wprost Michał Rachoń słysząc kolejne deklaracje Balta.
- Ależ oczywiście. My jesteśmy socjalistami. Jest różnica... Jest różnica między socjalistami, a komunistami – przekonywał wiceprzewodniczący SLD.
Czerwoni wysłali chyba najgłupszego bolszewika jakiego mieli. #minęła20
— Michał (@Michu_1971) 29 maja 2018
#minela20 W tym SLD to mądrzejszych nie mają?......
— AK-47 (@ANTYRADAR1) 29 maja 2018