10 wtop „czystej wody”, czyli rok z nielegalną TVP » Czytaj więcej w GP!

Ważą się losy egzaminów gimnazjalnych. CKE ujawnia: W większości szkół się odbędą

Dyrektor Centralnej Komisji Egzaminacyjnej Marcin Smolik poinformował, że w zdecydowanej większości szkół odbędą się egzaminy. Jednocześnie szef CKE zaapelował do gimnazjalistów, aby do szkoły poszli i przystąpili do egzaminu, jeśli tylko pozwolą na to warunki w ich placówce i egzamin będzie tam przeprowadzany.

zdjęcie ilustracyjne
zdjęcie ilustracyjne
Krzysztof Sitkowski / Gazeta Polska

Rozpoczęty w poniedziałek strajk zbiega się w czasie z zaplanowanymi na kwiecień egzaminami zewnętrznymi: 10, 11 i 12 kwietnia ma odbyć się egzamin gimnazjalny, 15, 16 i 17 kwietnia – egzamin ósmoklasisty, a 6 maja mają rozpocząć się matury.

Dyrektor CKE zapewnił na antenie TVN 24, że w środę egzaminy gimnazjalne odbywają się w zdecydowanej większości szkół.

Takie informacje docierają do nas i z kuratoriów, i od samorządowców. Jesteśmy im i dyrektorom szkół bardzo wdzięczni, bo naprawdę zrobili wszystko, aby ten egzamin się odbył. Czy się odbędzie w każdej szkole - tego nie mogę obiecać.
- zastrzegł dyrektor CKE.

Jak zaznaczył, arkusze egzaminacyjne zostały dostarczone do każdej ze szkół.

Bardzo proszę wszystkich gimnazjalistów, aby do szkoły poszli i do egzaminu - jeśli tylko będzie – przystąpili.
- powiedział Smolik.

Podkreślił, że dla tych, którzy nie przystąpili do egzaminów w kwietniu, jest też termin dodatkowy w czerwcu. W tym terminie egzamin będą mogli napisać także ci uczniowie, którzy stawili się w szkole, w której egzamin się nie odbył.

Nie ma innego wyjścia.
- dodał Smolik.

Zapytany został także, czy uczniowie mogą napisać egzamin w innej placówce, jeśli wiedzą, że w ich szkole nie zostanie on przeprowadzony.

Takiej możliwości nie ma. Dla konkretnego ucznia, dla konkretnej grupy uczniów, arkusze są wysyłane do tej szkoły, która tych uczniów zgłosiła.
- wytłumaczył szef CKE.

Pytany, jaki spodziewany jest procent uczniów, którzy do egzaminu nie podejdą, dyrektor odpowiedział, że „w miarę” konkretnymi liczbami CKE będzie dysponować ok. Godz. 11:00-12:00.

Poprosiłem dyrektorów OKE, żeby oni poprosili dyrektorów szkół, by przekazali nam informacje nie tylko o tym, czy egzamin się odbył, czy nie odbył, ale też ilu uczniów do tego egzaminu przystąpiło.
- wyjaśnił Smolik.

Ocenił ponadto, że najtrudniejsza sytuacja może być w województwach zachodnich - np. w Zachodniopomorskiem i Lubuskiem.

Tam spodziewamy się, że może być najgorzej, ale co będzie - zobaczymy o godz. 11:00-12:00.
- dodał.

Szef CKE podkreślił też, że ze względów prawnych przełożenie egzaminów jest niemożliwe.

Ustawa o systemie oświaty nie daje dyrektorowi CKE ani nawet ministrowi edukacji narodowej prawa przełożenia egzaminu. Drugim powodem jest bezterminowość strajku nauczycieli. Egzaminy to jest druk ok. 4 mln arkuszy. Te arkusze zaczęliśmy drukować w lutym. Zrobienie czegoś takiego, że „może w maju, może będzie strajk, może nie będzie” - to jest ogromne ryzyko. Pomijając kwestie związane z niepewnością dzieci i młodzieży, to są też kwestie finansowe, których nie da się podjąć łatwo
- zaznaczył szef CKE.

 

 



Źródło: niezalezna.pl, PAP

#szkoła #strajk #egzamin

redakcja