Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »
Z OSTATNIEJ CHWILI
Komisja M. Sroki zwróci się do Sądu Okręgowego w Warszawie o ukaranie b. szefa CBA Ernesta Bejdy za niestawiennictwo oraz o doprowadzenie go na posiedzenie • • •

Warszawski ratusz? - czyściej było w stajni Augiasza. To, co odkryto w dokumentach szokuje

W październiku Hanna Gronkiewicz-Waltz przedstawiła lakonicznie wnioski z audytu wewnętrznego, który przeprowadzono w stołecznym ratuszu. Prezydent stolicy przyznała wtedy, że audyt potwierdza występowanie nieprawidłowości przy reprywatyzacji, jednak miasto nie ma sobie w tej sprawie nic do zarzucenia i winą obarczyło urzędników dawnego Biura Gospodarki Nieruchomościami. Tymczasem z pełnym raportem z audytu zapoznał się członek komisji weryfikacyjnej ds. Reprywatyzacji Sebastian Kaleta. To, co znalazł w dokumentach szokuje.

Filip Błażejowski/Gazeta Polska

Audyt obejmuje lata 1990 - 2016 i 175 adresów. Prezydent stolicy i jej urzędnicy w październiku odpierali zarzuty o brak należytego nadzoru i kontroli nad urzędnikami BGN-u. Gronkiewicz-Waltz powiedziała wtedy, że urzędnicy BGN nie zgłaszali do niej wątpliwości ws. reprywatyzacji.

- Przychodzili z materiałami na zespół koordynujący, w których nie wyrażali jakiś szczególnych wątpliwości – twierdziła Gronkiewicz-Waltz.

Tymczasem z całością audytu zapoznał się Sebastian Kaleta, członek komisji weryfikacyjnej. Ocenił on, że jego wyniki są dla ratusza i prezydent Warszawy „druzgocące”.

- W audycie znajduje się m.in opis kilkudziesięciu spotkań zespołu koordynującego z udziałem Hanny Gronkiewicz-Waltz o reprywatyzacji. Okazało się, że prezydent Warszawy była wielokrotnie informowana o wątpliwościach dot. reprywatyzacji, m.in. ws. gimnazjum przy ul. Twardej. Zatem nie może ona dziś tłumaczyć się, że nic o tych sprawach nie wiedziała. Ponadto dowiedzieliśmy się, że był wielki bałagan w Biurze Gospodarki Nieruchomościami. Nie było zestawienia spraw, dopóki o takie nie zwróciła się „Gazeta Wyborcza”, a kiedy je stworzono, nie było ono kompletne. Nikt nie potrafił wskazać oryginalnych danych źródłowych – zaznaczył członek komisji weryfikacyjnej.

Tak wygląda porządek w ratuszu HGW. Audytorzy nie wiedzieli ile jest spraw, a zestawienia przygotowywano dla.... Gazety Wyborczej.#audyt pic.twitter.com/QhHd4fG9Mq

— Sebastian Kaleta (@sjkaleta) November 7, 2017

 
To jeszcze nie wszystko. Sebastian Kaleta podkreśla, że wyniki audytu jasno wskazują, iż Hanna Gronkiewicz-Waltz przez całe swoje rządy w stolicy nie panowała nad tym, co się dzieje w zarządzanym przez nią ratuszu.

- Dodatkowo audytorzy wprost przyznali, że z powodu braku prowadzenia spisu spraw nie jest możliwe ustalenie spraw prowadzonych w toku, czy ich statusu. Krótko mówiąc, sami urzędnicy w ratuszu nie wiedzą dziś ile prowadzą postępowań dotyczących reprywatyzacji - wyliczał Kaleta.


Kaleta zaznaczył, że niekorzystnych dla ratusza wniosków z audytu, jest o wiele więcej. Polityk wykluczył, że komisja w niedługim czasie odniesie się do sprawy publicznie.

Po lekturze audytu reprywatyzacji przygotowanego w ratuszu. Dużo pracy przed KW, dużo pytań do HGW... pic.twitter.com/r3fNp8NwuF

— Sebastian Kaleta (@sjkaleta) November 7, 2017

 

 

 



Źródło: niezalezna.pl, PAP

#HGW #Warszawa #afera reprywatyzacyjna #audyt #komisja weryfikacyjna #reprywatyzacja #Hanna Gronkiewicz-Waltz

redakcja