Policjanci z warszawskiego Śródmieścia zatrzymali 23-latkę i jej 33-letniego partnera, podejrzanych o posiadanie narkotyków i handel nimi - powiedział rzecznik śródmiejskiej policji nadkom. Robert Szumiata. Zostali tymczasowo aresztowani na trzy miesiące.
Według śledczych 23-latka i 33-letni mężczyzna mieli się zajmować handlem narkotykami. Do ich zatrzymania doszło w wtorek na warszawskiej Pradze.
Przy 23-latce oraz w jej mieszkaniu policjanci znaleźli i zabezpieczyli w sumie kilkadziesiąt różnych opakowań z amfetaminą, mefedronem, GBL (rodzaj dopalacza) w płynie oraz innymi niezidentyfikowanymi jeszcze substancjami
- poinformował rzecznik śródmiejskiej policji.
Wskazał, że środki odurzające schowane były w szafkach w kuchni. "Leżały również na blacie i na ławie w jednym z pokoi" - podał policjant.
Ponadto kryminalni znaleźli dowody osobiste, prawo jazdy, paszport i karty płatnicze mogące pochodzić z przestępstwa. Policjanci będą teraz sprawdzali, w jaki sposób zatrzymane osoby weszły w ich posiadanie i czy nie zostały one użyte np. do popełniania oszustw, wyłudzeń kredytów lub wartościowych przedmiotów
- dodał nadkomisarz Szumiata.
Para została zatrzymana i doprowadzona do prokuratury, gdzie usłyszeli zarzuty.
23-latka odpowie za posiadanie narkotyków i handel nimi, a 33-latek za posiadanie znacznej ilości narkotyków i także za handel nimi
- poinformował policjant.
Decyzją sądu oboje zostali tymczasowo aresztowani na trzy miesiące. Za zarzucane im zarzuty może grozić do 10 lat więzienia.