W Ośrodku Szkolenia Poligonowego Wojsk Lądowych (OSPWL) Orzysz odbyły się dziś ćwiczenia w zakresie testowania elementów do budowy Tarczy Wschód. Zadania osobiście obserwowali m.in. premier Donald Tusk, szef MON i wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz oraz Cezary Tomczyk, wiceszef resortu obrony. Warto przypomnieć, że uchwała w sprawie ustanowienia "Narodowego Programu Odstraszania i Obrony – Tarcza Wschód" została przyjęta dokładnie 10 czerwca. W sytuacji, w której zagrożenie na naszej wschodniej granicy i wojna hybrydowa wywołana przez Rosję i Białoruś nie ustąpiły, po ponad czterech miesiącach rząd dopiero rusza z testami, które – jak samo ministerstwo przekonuje – potrwają przez najbliższe tygodnie.
W czerwcu br. Rada Ministrów przyjęła uchwałę w sprawie ustanowienia strategicznego programu "Narodowy Program Odstraszania i Obrony - Tarcza Wschód” przedłożoną przez Ministra Obrony Narodowej. Program planuje utworzyć kompleksową infrastrukturę obronną na wschodniej flance NATO, aby przeciwdziałać zagrożeniom z Białorusi i Rosji. Wartość przedsięwzięcia to 10 mld zł.
Dziś w Ośrodku Szkolenia Poligonowego Wojsk Lądowych (OSPWL) Orzysz odbyły się ćwiczenia w zakresie testowania elementów do budowy Tarczy Wschód. Z prostej matematyki wychodzi więc, że od przyjęcia uchwały do pierwszych testów minęły ponad cztery miesiące.
W czerwcu br. Rada Ministrów przyjęła uchwałę w sprawie ustanowienia strategicznego programu Narodowy Program Odstraszania i Obrony - #TarczaWschód przedłożoną przez wicepremiera W. @KosiniakKamysz. Program zakłada utworzenie kompleksowej infrastruktury obronnej na wschodniej… pic.twitter.com/27tUF9GMS8
— Ministerstwo Obrony Narodowej 🇵🇱 (@MON_GOV_PL) October 14, 2024
"W ciągu najbliższych tygodni będą prowadzone testy elementów Tarczy Wschód na polskich poligonach wojskowych" – poinformował MON w social-mediach.
To wszystko w obliczu stale utrzymującego się zagrożenia ze Wschodu. Przez ten czas doszło m.in. do naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej przez balon, który wleciał z Obwodu Królewieckiego. Znacząco zwiększył się też napór migrantów na granicę z Polską od strony Białorusi, o czym we wrześniu sam alarmował szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz, podkreślając, że sytuacja jest poważna.
Informujemy, że w polską przestrzeń powietrzną z Obwodu Królewieckiego wleciał balon, który zerwał się z uwięzi. Prawdopodobieństwo wlotu obiektu zostało wcześniej zgłoszone przez służby Federacji Rosyjskiej.
— Dowództwo Operacyjne (@DowOperSZ) June 20, 2024
Lot balonu, który przemieszcza się w przestrzeni powietrznej… pic.twitter.com/Igh6iqqg93
Władysław Kosiniak-Kamysz: zwiększyła się presja na granicę polsko-białoruską; sytuacja jest poważna.
— Biełsat (@Bielsat_pl) September 26, 2024
Szef MON ocenił, że napór na granicę w ostatnich dniach i tygodniach się zwiększa
Źródło: PAP pic.twitter.com/IXAr6Lucpn
Należy zadać sobie pytanie, czy Polskę stać na to, żeby robiła sobie eksperymenty. Niestety, rząd Donalda Tuska jest w tej chwili takim nieudanym eksperymentem polskiej racji stanu
– mówi w rozmowie z portalem Niezależna.pl Piotr Kaleta, poseł PiS, członek Sejmowej Komisji Obrony Narodowej.
Tarcza Wschód jest jednym z tych elementów, które miały tworzyć całą strukturę bezpieczeństwa. Ale gdzie nie spojrzymy, czy na ten projekt, czy na kwestię zakupów zbrojeniowych, a właściwie ich braku, to jest jeden wielki bałagan i brak decyzyjności. Nie ma ludzi, którzy zadbaliby o bezpieczeństwo Polski.
To jest dramat dla naszej Ojczyzny. Ci ludzie, dochodząc do władzy, myśleli, że się uśmiechną, powiedzą parę głupot i tym wystraszą Putina i resztę bandytów. Niestety, tak nie jest.
Proszę zwrócić uwagę, że wszystkie elementy, które tworzą całość naszego bezpieczeństwa, to nie był wymysł ministra Mariusza Błaszczaka. To nie był wymysł Prawa i Sprawiedliwości. To był efekt głębokich analiz pola walki, teatru zdarzeń, analizy tego, co dzieje się na Ukrainie, obecnej struktury dowodzenia, wyposażenia, a także zapotrzebowania, chociażby przez Agencję Uzbrojenia, które tworzą polscy generałowie, znający się na rzeczy. Przeraża fakt, że obecnie rządzący nie korzystają z doświadczenia osób, które pozostały w ministerstwie.
Na ostatniej prostej, wystarczyło tylko złożyć podpisy, mieliśmy dopracowane i zorganizowane kwestie dotyczące polonizacji i tworzenia w Poznaniu i Kaliszu czołgów K2. I co? I nie ma nic. I prawdopodobnie nie będzie. Te firmy, które miały to robić, być może dostaną jakieś pomniejsze, mało znaczące zamówienia. A uzbrojenie, które jest najbardziej konkretne, które wpisuje się w pancerną pięść armii, jego prawdopodobnie nie będzie. Poza tym słyszymy, że w MON wymyślili sobie przesunięcie czołgów Leopard na szczeblu dywizji ze wschodu na zachód, kiedy wiadomo, że to właśnie tam trzeba tworzyć działania pierwszego i drugiego rzutu. To tylko świadczy o tym, kto obecnie rządzi naszym krajem