Po burzliwym przebiegu marszu równości w Białymstoku w sieci nadal krążą fake newsy, które mają sprawie dodać jeszcze większej pikanterii. Możemy się z nich dowiedzieć, że... "zabito dwie dziewczyny, zabito cztery osoby, poraniono matki z dziećmi, pobito ludzi, jedna dziewczyna będzie kaleką, jedna dziewczyna będzie rośliną". A to nie wszystko.
Pierwszy Marsz Równości przeszedł w sobotę po południu ulicami miasta pod hasłem "Białystok domem dla wszystkich". Przejście uczestników marszu kilkakrotnie próbowali zablokować kontrmanifestanci, policja musiała użyć gazu. W stronę uczestników rzucano kamieniami, petardami, jajkami i butelkami, wykrzykiwano też obraźliwe słowa. W związku z zajściami policja zatrzymała już łącznie 36 osób.
Odnosząc się do tych wydarzeń, premier Morawiecki podkreślił, że "bardzo potępia" to "chuligańskie, agresywne zachowanie". Przekonywał, że "w Polsce jest miejsce dla każdego, ale nie ma na pewno miejsca na takie chuligańskie, agresywne zachowania, na takie barbarzyńskie traktowanie drugiego człowieka".
Podobne zachowania skrytykował również b. szef MSWiA, europoseł PiS Joachim Brudziński.
"Jest to dla mnie oczywiste, że wszystkie te osoby, które dopuściły się tutaj złamania prawa, niezależnie od tego jakie awatary będą mieli na swoich profilach społecznościowych, jak bardzo będą używali patriotycznej, czy bogoojczyźnianej retoryki powinni ponieść konsekwencje”
– podkreślił polityk.
Choć na wydarzenia, jakie miały miejsce podczas marszu równości nie ma zgody ani ze strony rządzących, ani ze strony opinii społecznej, w sieci nadal krążą fake newsy, które mają sprawie dodać jeszcze większej pikanterii.
Dlatego też, zwracają uwagę internauci, możemy już przeczytać, że w Białymstoku:
?W Białymstoku:
— Jacek Piekara (@JacekPiekara) 23 lipca 2019
- zabito dwie dziewczyny
- zabito cztery osoby
- poraniono matki z dziećmi
- pobito ludzi
- jedna dziewczyna będzie kaleką
- jedna dziewczyna będzie rośliną?
Ciekawe ilu z tych fejk-newserów to najęte trolle, ilu wierzy naprawdę, a ilu tak sobie zmyśla... pic.twitter.com/mk5Al0k2Iu
Komentarze nie milkną:
Robiłem research w nocy po tej zadymie. Gdzieś koło 2-4 nad ranem nastąpiła eksplozja fejknewsów o zakatowaniu na śmierć 4 osób. Tego było tysiące. 95% po angielsku czyli fejk miał dotrzeć za granicę. W akcji brały udział te słynne koreańskie boty - pewnie jakaś agencja PR.
— Pan Dinozaur (@DinozaurPan) 23 lipca 2019
O, są kolejne informacje o ofiarach w Białymstoku!?
— Jacek Piekara (@JacekPiekara) 23 lipca 2019
(od: @marta_stasinska) pic.twitter.com/owJa69oAiz
Podobno nawet jeden gej zaszedł w ciążę.
— Waddles (@Realist18880427) 23 lipca 2019
Ofiary muszą być. Zakonnica, Diduszko, teraz w Białymstoku... Demokracji trzeba bronić.
— Adaś Mniejszy (@MniejszyAdas) 23 lipca 2019
Trzeba do nich przeniknąć i wpuścić im z-dupo-niusa, że pod Białymstokiem są świeże, masowe groby ofiar. Gwarantuję, że uwierzą.
— Marek Wojtaszek (@WojtaszekMarek) 23 lipca 2019
Kto spodziewa sie normalnosci od ludzi którzy zabijanie dzieci nazywaja zabiegiem a mordowanie rodziców eutanazja
— Damian Sitek (@SitdamDamian) 23 lipca 2019
W czasie relacji zbytnio zbliżyłem się do telewizora i dostałem kamieniem od kibola..
— Slavko???? (@wujekzkielc) 23 lipca 2019
Nieważne, że to bzdury, przekaz w świat już poszedł, fakty są nieistotne. ?
— Joanna (@cykada) 23 lipca 2019