Sędzia Józef Iwulski od 26 października 2021 r. ponownie zasiada w Kolegium Sądu Najwyższego - wynika z informacji zamieszczonej na stronach SN. Iwulski, który w okresie stanu wojennego skazał 21-letniego opozycjonistę, w Kolegium SN zasiadał już wcześniej.
Osoba sędziego Sądu Najwyższego, Józefa Iwulskiego, budzi wiele kontrowersji. Z ustaleń śledczych IPN wynika, że w 1982 r. Iwulski zasiadał w składzie Sądu Warszawskiego Okręgu Wojskowego, który skazał 21-letniego robotnika z Oświęcimia Leszka W. na trzy lata więzienia za roznoszenie "antypaństwowych" ulotek przedstawiających kontury Polski okolone kolczastym drutem. Sędzia w przeszłości związany był również z wojskową bezpieką - WSW.
Z informacji zamieszczonej na stronach Sądu Najwyższego wynika, że Józef Iwulski, reprezentujący Izbę Pracy i Ubezpieczeń Społecznych SN, od 26 października 2021 r. ponownie zasiada w Kolegium Sądu Najwyższego w gremium "zastępców członków Kolegium". Kadencja tego organu upływa w 2023 r.
(sn.pl)
Iwulski w Kolegium SN zasiadał także w poprzedniej kadencji, jako prezes Izby Pracy (kadencja wygasła w sierpniu 2021).
Natomiast jeszcze w lipcu br. Izba Dyscyplinarna SN uchyliła immunitet sędziowski sędziemu Iwulskiemu i wyraziła zgodę na pociągnięcie go do odpowiedzialności karnej. Jednocześnie postanowiono przy tym o zawieszeniu sędziego Iwulskiego w obowiązkach orzeczniczych i obniżeniu jego wynagrodzenia o 25 proc. Chodzi o wyrok wydany w stanie wojennym.
W Prokuraturze Krajowej toczy się natomiast postępowanie ws. możliwości przekroczenia uprawnień przez niektórych sędziów SN, w tym Iwulskiego. Zawiadomienie to złożył prof. Jan Majchrowski, wówczas sędzia Izby Dyscyplinarnej SN. Majchrowski wskazywał, że już po decyzji o uchyleniu immunitetu, sędzia Iwulski orzekał w kilku sprawach.
- Sędzia zawieszony w czynnościach służbowych nie może wykonywać swoich obowiązków, w których zakres wchodzi niewątpliwie orzekanie w sprawach
- dodawał Majchrowski.