To nie koniec wątku Collegium Humanum wokół koalicji 13 grudnia. "Urząd m. st. Warszawy opłacił 42 dyplomy MBA na skompromitowanej uczelni Collegium Humanum!" - pisze na platformie x.com warszawski PiS. Wykształcenie za kasę, a później posadka w Urzędzie? Tak to właśnie miało wyglądać.
Jak przypominamy, w listopadzie Jacek Sutryk, prezydent Wrocławia, sympatyzujący z Koalicją Obywatelską został zatrzymany przez CBA. Poza nim wśród zatrzymanych byli również: szef rady nadzorczej wrocławskiego lotniska Marian D. oraz b. prorektor Collegium Humanum i jego żona. Sutryk usłyszał wówczas zarzuty dotyczące wręczenia łapówki w zamian za dyplom Collegium Humanum, nielegalne posługiwanie się dokumentem i wyłudzenie 230 tys. zł, którym zaprzeczał. Niemniej, jest na wolności i wciąż sprawuje urząd prezydenta stolicy woj. dolnośląskiego.
Afera związana z Collegium Humanum zaczęła zataczać wtedy coraz większe kręgi. Politycy Koalicji Obywatelskiej, ze wstydu, a może i obawy przed medialnym rozgłosem, zaczęli "wymazywać" ze swoich biografii kwestię wykształcenia pozyskanego w Collegium Humanum. Przykładem był Witold Zembaczyński.
Sprawdź: Gumka poszła w ruch. Z profilu Zembaczyńskiego zniknęła informacja o dyplomie z Collegium Humanum
Później zaś było gorąco wokół Szymona Hołowni, lidera Polski 2050, marszałka Sejmu. Po ujawnionej w listopadzie przez "Newsweek" informacji o tym, że miał on studiować na Collegium Humanum, Hołownia stanowczo zaprzeczał. Tłumaczył wówczas, że do oskarżanej o nieprawidłowości uczelni aplikował, ale nauki nigdy nie rozpoczął. Słowa marszałka wciąż były podawane w wątpliwość, gdyż miał istnieć dyplom - z jego nazwiskiem.
Choć wydawać się mogło, że po sytuacjach z Jackiem Sutrykiem czy Szymonem Hołownią, temat Collegium Humanum zakończył się - przynajmniej na jakiś czas - okazuje się, że wcale nie. Teraz warszawscy radni PiS rzucają nowe światło na sprawę.
Urząd m. st. Warszawy opłacił 42 dyplomy MBA na skompromitowanej uczelni Collegium Humanum! Dzięki „lewym” dyplomom, urzędnicy obejmowali stanowiska w radach nadzorczych miejskich spółek.
Z pisma wynika również, że "w radach nadzorczych spółek z udziałem m.st. Warszawy zasiada obecnie dziesięć osób posiadających dyplom ukończenia studiów o programie MBA na Collegium Humanum".
🔴Urząd m. st. Warszawy opłacił 42 dyplomy MBA na skompromitowanej uczelni Collegium Humanum!
— Warszawski PiS (@warszawskipis) January 23, 2025
Dzięki „lewym” dyplomom, urzędnicy obejmowali stanowiska w radach nadzorczych miejskich spółek.
Informacje uzyskane po interpelacji radnego @DamAKowalczyk. pic.twitter.com/4p2syjRowC
Kto jest na tej liście? Jakie stanowiska obejmują te osoby? Pytań pojawia się coraz więcej.
Ratusz Trzaskowskiego opłacił 42(‼️) pracownikom studia na Collegium Humanum.
— Sebastian Kaleta (@sjkaleta) January 23, 2025
Co więcej, w oparciu o te papiery powołał 10 osób do miejskich spółek.
Co więcej, najbliżsi Trzaskowskiemu liderzy warszawskiej PO Michał Szczerba, Aleksandra Gajewska czy Magdalena Roguska mieli… https://t.co/sPkaKjkXeE pic.twitter.com/oJTRuJGVAV