Europosłowie delegacji PO-PSL wyrazili zadowolenie z porozumienia ws. budżetu UE i funduszu odbudowy. Szacują, że w ramach siedmioletniego budżetu Polska otrzyma ponad 96 mld euro bezzwrotnych dotacji, natomiast w ramach funduszu odbudowy może dostać nawet 60 mld euro. Jeszcze kilka dni temu Rafał Trzaskowski (PO), przekonywał, że rząd PiS na szczycie w Brukseli nie osiągnął… nic.
Rząd wrócił z Brukseli na 2 tarczach. Pierwsza to regulacje dot. #praworządność, które mimo kilkutygodniowej szarży i tak wejdą w życie. Druga - ustalenia dot. neutralności klimatycznej. Wyśrubowane, a dodatkowo pozbawione ważnych gwarancji dla Polski. A kto płaci? Pan i Pani... pic.twitter.com/PPBXO9rTCV
— Rafał Trzaskowski (@trzaskowski_) December 11, 2020
"Rząd wrócił z Brukseli na 2 tarczach" pisał 11 grudnia Rafał Trzaskowski. Okazało się, że jego partyjni koledzy, którzy są w Europarlamencie, mają zupełnie inne zdanie.
Nareszcie długi proces przygotowania, negocjacji i przyjęcia wieloletniego budżetu UE na lata 2021-2027 się kończy i beneficjenci końcowi, czyli samorządy, studenci, mali i średni przedsiębiorcy, rolnicy czy uczelnie, będą mogli w sposób przewidywalny planować konkretne działania i inwestycje w reakcji na kryzys. Ważne, że sukcesy negocjacyjne PE zostaną wykorzystane. Mam nadzieję, że parlamenty narodowe szybko zakończą proces ratyfikacyjny decyzji o zasobach własnych UE, co pozwoli na stworzenie funduszu odbudowy, który da możliwość wzmocnienia i uzupełnienia budżetu europejskiego w wychodzeniu z kryzysu spowodowanego pandemią
- powiedział na środowej wideokonferencji prasowej Jan Olbrycht, główny negocjator porozumienia z ramienia Parlamentu Europejskiego.
Zdaniem europosłów PO-PSL porozumienie oznacza ostateczną akceptację bardzo dobrego dla Polski pakietu, w którego skład wchodzą: rozporządzenie określające Wieloletnie Ramy Finansowe na lata 2021-2027, porozumienie międzyinstytucjonalne w sprawie dyscypliny budżetowej, współpracy w sprawach budżetowych i należytego zarządzania finansami oraz rozporządzenie dotyczące mechanizmu warunkowości w zakresie ochrony budżetu Unii.
Europarlamentarzyści szacują, że w ramach siedmioletniego budżetu Polska otrzyma ponad 96 mld euro bezzwrotnych dotacji, natomiast w ramach funduszu odbudowy może otrzymać nawet 60 mld euro (w tym 32 mld euro pożyczek).
Przewodniczący delegacji PO-PSL Andrzej Halicki powiedział, że "zgodnie z porozumieniem szefów głównych grup politycznych w PE zgoda Parlamentu na wieloletni budżet nie była możliwa bez uzależnienia dostępu do środków unijnych od poszanowania praworządności".
Nikt, kto kieruje się prawem, nie ma wątpliwości, że mechanizm praworządności jest traktatowo ujęty i powinien służyć wszystkim państwom. Poza tym władza, która nie kradnie, nie ma się czego obawiać. Cieszy nas, że premier Morawiecki poszedł po rozum do głowy i postanowił nie pozbawiać polskich studentów, rolników, górników czy przedsiębiorców olbrzymich środków. Mamy nadzieję, że ta sama dbałość o interesy naszego kraju przełoży się także na realizowanie unijnych celów klimatycznych
- powiedział.
Olbrycht dodał, że w ramach bardzo trudnych negocjacji udało się częściowo ograniczyć proponowane przez przedstawicieli rządów cięcia unijnych środków i równocześnie umożliwić UE reagowanie na nieprzewidziane wydarzenia i nowe wyzwania.
W dodatku utrzymane zostanie finansowanie głównych programów UE pozwalających na wsparcie młodzieży, badań naukowych, zarządzania granicami, zdrowia, promowania wartości europejskich czy kultury. Cieszę się, że do porozumienia doszło, ponieważ żeby działać w tych trudnych czasach, Unia potrzebuje długofalowego budżetu
- ocenił Olbrycht.
Zaznaczył, iż „wynegocjowane porozumienie zobowiązuje także państwa członkowskie do przygotowania prawnie wiążącego planu włączenia do budżetu nowych dochodów własnych". "Do 2026 r. UE powinna mieć koszyk nowych dochodów, które powinny wystarczyć na pokrycie kosztów funduszu odbudowy i tym samym (powinny pozwolić) uniknąć cięć w unijnych funduszach i programach. Oznacza to, że państwa członkowskie nie będą musiały jednocześnie finansować budżetu UE, pokrywać kosztów obsługi i stóp procentowych nowego funduszu odbudowy” - podkreślił Olbrycht.