Zamach antydemokratyczny. Ryszard Kalisz i postkomunistyczna hydra » CZYTAJ TERAZ »

Tusk i Trzaskowski poróżnieni. Jeden komplementuje konkluzje RE, drugi grzmi: "rząd PiS nie osiągnął nic!"

Media z większości europejskich krajów, także tzw. Starej Unii, czy znany lewicowy ideolog George Soros wskazują, że Polska i Węgry osiągnęły swój cel w zapisach konkluzji Rady Europejskiej. Innego zdania jest prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski, który przekonuje, że rząd PiS na szczycie w Brukseli nie osiągnął… nic. Podobnej "totalności" zabrakło jednak w ocenie Donalda Tuska. Zwracając uwagę na "dodatkowe wytyczne do rozporządzenia" -wynegocjowane przez premiera Morawieckiego- przyznał, że mechanizm będzie trudny w użyciu.

by European People's Party - IMG_7404, CC BY 2.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=61922633

Po sprzeciwie Polski i Węgier wobec rozporządzenia dotyczącego mechanizmu powiązania dostępu do środków unijnych z kwestią praworządności, w związku z którym premierzy obu państw zapowiadali możliwość zawetowania budżetu UE na l. 2021-2027, toczyły się w UE kolejne negocjacje i w czwartek w Brukseli doszło do porozumienia przywódców państw UE, które zostało zapisane w konkluzjach Rady Europejskiej.

"Porozumienie, które wynegocjowaliśmy to podwójne zwycięstwo. Po pierwsze, budżet UE może wejść w życie i Polska otrzyma z niego 770 mld zł. Po drugie - te pieniądze są bezpieczne, bo mechanizm warunkowości został ograniczony bardzo precyzyjnymi kryteriami"

- napisał dziś po południu na Facebooku premier Mateusz Morawiecki.

"Dzisiejsze konkluzje blokują możliwość zmiany tych zasad w przyszłości wbrew Polsce. Komisja Europejska będzie zobowiązana do stosowania kryteriów dokładnie odpowiadających konkluzjom Rady Europejskiej, które właśnie przyjęliśmy"

- precyzował premier, co jest kluczowe w przypadku zablokowania arbitralnego wykorzystywania rozporządzenia przez Unię Europejską.

Tusk prawi komplementy!

O kształt porozumienia po szczycie w Brukseli pytany był dziś w TVN24 były premier Donald Tusk. Po zawiłej wypowiedzi ws. dalszego członkostwa Polski w Unii Europejskiej przyznał, że "my Polacy powinniśmy być raczej zadowoleni z tego finału".

- Chcę powiedzieć, że lepiej dla Polaków, że udało się uzyskać obie te kluczowe sprawy. A więc rzeczywiście jest tak, że mamy uchwalony budżet, a więc wielkie pieniądze na całą tę perspektywę budżetową na długie lata, plus ten gigantyczny Fundusz Odbudowy, który ma pomóc wyjść z kryzysu po pandemii Covid-19. Z czego można się tylko cieszyć

- powiedział polityk.

Odnosząc się do mechanizmu praworządności przekonywał, że ten "pomoże jakoś mitygować najbardziej niepraworządne rządy", choć nie potrafił doprecyzować, na jakiej podstawie.

- Nikt w Brukseli, w Berlinie, czy w Paryżu, za nas Polaków, porządków w kraju nie zrobi. Nie miejmy takich złudzeń, bo później pojawiają się głosy pełne rozczarowania, że Unia Europejska nie oczyści Polski z takich działań, z takiego paskudztwa, którego jesteśmy świadkami. Więc my musimy te sprawy w domu załatwić głównie własnymi siłami - mówił Tusk.

Na uwagę, że KE potwierdziła już, że będą wytyczne do rozporządzenia, według których ma działać i prawdopodobnie będzie czekać na decyzję TSUE w tej sprawie, Tusk odparł:

"Wprowadzono na pewno niedoskonały, na pewno trudny w użyciu, ale wprowadzono mechanizm, który ma służyć przestrzeganiu praworządności".

Prezydent Trzaskowski sceptyczny

Zupełnie inny obraz negocjacji na szczycie RE rysuje prezydent Warszawy. Trzaskowski pisze na Twitterze, że „rząd wrócił z Brukseli na 2 tarczach”.

„Pierwsza to regulacje dot. praworządności, które mimo kilkutygodniowej szarży i tak wejdą w życie”

- pisze polityk Platformy, milcząc nt. wypracowanych kryteriów, które znacznie ograniczyły znaczenie mechanizmu warunkowości.

„Druga - ustalenia dot. neutralności klimatycznej. Wyśrubowane, a dodatkowo pozbawione ważnych gwarancji dla Polski” - pisze stołeczny prezydent, odnosząc się do zobowiązania UE ws. redukcji emisji CO2.

Trzaskowski przedstawił też grafikę, ukazującą „porównanie”, pomiędzy efektem szczytów RE z roku 2014 i 2020.

Na wpis licznie zareagowali internauci. Poniżej niektóre z komentarzy:

 

 



Źródło: niezalezna.pl, Twitter

#szczyt RE #Rafał Trzaskowski

am