Unia Europejska prosiła wszystkie państwa NATO, aby zgodziły się, by te korytarze zostały uruchomione i zobowiązała się do tego, że będzie pomagać w organizacji transportu przez Unię Europejską, dalej do Afryki, do państw, które bardzo mocno tego potrzebują. Okazało się, że niestety się tym nie zajęli – powiedział dziś europoseł PiS Dominik Tarczyński.
Trwają rozmowy z Komisją Europejską w sprawie rozwiązania kryzysu rolnego. Ministrowie rolnictwa Polski, Bułgarii, Rumunii, Słowacji i Węgier napisali list do Komisji Europejskiej w sprawie koniecznych kroków, które należy podjąć w celu przeciwdziałania zaburzeniom na rynkach państw członkowskich Unii Europejskiej najbardziej dotkniętych zwiększonym importem produktów rolno-spożywczych z Ukrainy.
Wczoraj premier Mateusz Morawiecki zapewnił, że jest w kontakcie z przewodniczącą Ursulą von der Leyen i z kierownictwem Komisji Europejskiej ws. problemów związanych z napływem produktów rolnych.
Sprawę komentował dziś Dominik Tarczyński w Trójce Polskiego Radia.
Trzeba przypomnieć, że jest to kryzys, który niestety ma miejsce ze względu na decyzję Unii Europejskiej, która bardzo mocno domagała się tego abyśmy pomagali Ukrainie, my zgodziliśmy się na to. My chcieliśmy pomagać, nie tak jak wszystkie państwa, my zdecydowanie mocniej. My robiliśmy to i robimy, przy czym umowa była taka, że Komisja Europejska przygotowuje korytarze. A okazało się, że te korytarze przygotowane nie są
Europoseł PiS pytany, czy Komisja Europejska miała zająć się zabezpieczeniem transportu oraz tym, by to zboże nie zostawało w tych krajach, przez które jedzie, odpowiedział: „oczywiście, że tak”.
Unia Europejska prosiła wszystkie państwa NATO, by zgodziły się, aby te korytarze zostały uruchomione i zobowiązała się do tego, że będzie pomagać w organizacji transportu przez Unię Europejską, dalej do Afryki, do państw, które bardzo mocno potrzebują. Okazało się, że niestety się tym nie zajęli
Przypomniał, że była dyskusja na komisji INTA (Komisja Handlu Międzynarodowego Parlamentu Europejskiego). „Francuzi zgłosili poprawki w sprawie zboża i natychmiast Francuzi te poprawki wycofali, bo Komisja Europejska bardzo mocno nacisnęła na to, aby tych poprawek nie było”.
Chodzi o to, że umówiliśmy się z Unią Europejską, że zgadzamy się, wszystkie państwa się na to zgodziły. Po czym my wypełniliśmy swoje obowiązki, a korytarze nie zostały przygotowane
Redaktor dodała, że może trzeba było naciskać.
Naciskać na to, by UE podjęła decyzję w swoim biurokratycznym systemie, który trwa miesiącami? Pomoc była potrzebna natychmiast. Głód nie jest fikcją, tylko rzeczywistością. Wojna dzieje się, nie można było czekać, trzeba było działać i Polska podjęła jako pierwsza działania, które miały miejsce. Po pierwsze uwolnienie zboża, które może trafić do osób, które umierają z głodu. Po prostu zachowaliśmy się tak, jak trzeba
Tarczyński dzisiejsze słowa ministra rolnictwa ocenił jako znaczące. Robert Telus powiedział, iż „daję głowę, że do żniw załatwię sprawę zboża”.