10 wtop „czystej wody”, czyli rok z nielegalną TVP » Czytaj więcej w GP!

Mniej kompetencji UE, zamiast odchodzenia od zasady jednomyślności. Premier o spotkaniu 10 liderów państw UE

Premier Mateusz Morawiecki podał, że na piątkowym spotkaniu 10 liderów państw UE mówił, że zamiast odchodzenia od zasady jednomyślności w kierunku większości kwalifikowanej, należy zmniejszyć kompetencje UE. - To, co powiedziałem, spotkało się z zainteresowaniem - zaznaczył szef rządu.

Mateusz Morawiecki
Mateusz Morawiecki
twitter.com/PremierRP/screen

Premier na briefingu prasowym podczas posiedzenia Rady Europejskiej w piątek w Brukseli został zapytany o poranne spotkanie 10 liderów państw Unii, w tym kanclerza Niemiec Olafa Scholza, prezydenta Francji Emmanuela Macrona, premier Włoch Giorgii Meloni oraz premiera Morawieckiego, na którym poruszano m.in. kwestię odejścia od zasady jednomyślności w głosowaniach w Radzie UE w niektórych obszarach, jak polityka zagraniczna czy podatki. Premier Morawiecki został spytany, czy na tym spotkaniu powiązano kwestię jednomyślności z kwestią dalszego rozszerzania UE.

"Dzisiaj rano mieliśmy bardzo ciekawe, bardzo ważne i dobre spotkanie dotyczące w ogóle reformy i zmiany w Unii Europejskiej w szerszym zakresie, ale rzeczywiście kontekstem był proces rozszerzenia - rozszerzenia o kraje zachodnich Bałkanów, rozszerzenia o Ukrainę. Ta dyskusje była dobra, była tylko początkiem - można powiedzieć - szerszej debaty, która jest potrzebna, aby usprawnić funkcjonowanie Unii"

– powiedział premier.

Jak podkreślił, on sam na spotkaniu liderów wskazywał, że "zamiast iść w kierunku kwalifikowanej większości głosowania, co odbija nam się coraz bardziej czkawką, i odchodzić od zasady jednomyślności, trzeba zmniejszyć zakres kompetencji Unii Europejskiej".

"Muszę powiedzieć, że to, co powiedziałem, spotkało się też z zainteresowaniem i jest to na pewno dobry krok w kierunku dalszej debaty na ten temat. Jeśli Europa chce być strategicznym, globalnym graczem, to musi dokonać powiększenia, bez jednoczesnego wiązania sobie rąk jakimiś próbami zmian traktatów, do których moim zdaniem nie dojdzie, bo nie będzie konsensusu 27 państw"

– stwierdził szef polskiego rządu.

Dopytywany o możliwość połączenia zgody na odejście od zasady jednomyślności z rozszerzeniem UE, premier podkreślił, że "nie było żadnego takiego bezpośredniego połączenia czy szantażu". "To była uczciwa, dobra, pogłębiona (...) debata na temat przyszłości Unii, wartości jednolitego rynku europejskiego od strony gospodarczej i od strony finansowej, a także wyzwań geopolitycznych związanych właśnie z Bałkanami zachodnimi czy Ukrainą" - dodał premier Morawiecki.

Zniesienie zasady jednomyślności w głosowaniach w Radzie UE w takich obszarach, jak polityka zagraniczna i podatki, wspierają m.in. Niemcy, Francja i Hiszpania. Niemiecka sekretarz stanu Anna Luehrmann oceniła, że "to jedna z opcji, którą chcemy zbadać, aby utrzymać naszą rolę jako globalnego gracza we wspólnej polityce zagranicznej i bezpieczeństwa UE". Sekretarz stanu ds. europejskich w rządzie Francji Laurence Boone zaznaczyła, że posunięcie byłoby "ważnym krokiem w kierunku większej integracji i zwiększenia skuteczności".

W czerwcu premier Hiszpanii Pedro Sanchez poinformował, że jednym z priorytetów jego kraju sprawującego prezydencję w Radzie UE w drugim półroczu bieżącego roku będzie zniesienia zasady jednomyślności w polityce zagranicznej.

Polski minister ds. europejskich Szymon Szynkowski vel Sęk zaznaczył w maju, że "zasada jednomyślności zabezpiecza interesy wszystkich członków, sprawiając, że głos każdego kraju będzie brany pod uwagę".

Przymusowa relokacja - Polska nie zmienia stanowiska

Polska pozostaje przy swoim stanowisku ws. przymusowej relokacji imigrantów i przy stanowisku konkluzji Rady Europejskiej z roku 2018 - oświadczył Morawiecki.

Wyraził zadowolenie z tego, że Polska jest krajem bezpiecznym i że 96 proc. ludzi w naszym kraju "uważa, że nie ma żadnego ryzyka wyjścia po zmroku gdzieś w swojej okolicy, pójścia na spacer". "Tymczasem widzimy, co dzieje się w miastach zachodniej Europy" - dodał.

"Stoimy na stanowisku takim, że obowiązują konkluzje Rady z roku 2018"

– powtórzył.

Podkreślił też, że wcześniejsza polityka migracyjna zakończyła się porażką.

Szef polskiego rządu mówił także, że część krajów członkowskich chciało złamać, chciało odejść od konkluzji z 2018 r. Dodał, że pojawiała się w mediach wypowiedź unijnej komisarz ds. migracji, że mechanizm relokacji nie jest przymusowy, tylko dobrowolny. "Więc ja przez dłuższy czas wczoraj właśnie prosiłem o to, aby do konkluzji wpisać, że ten proces jest dobrowolny, że nie jest przymusowy. I co usłyszałem po drugiej stronie? Że nie można tego wpisać, no to jeżeli nie można tego wpisać, to znaczy część Rady Europejskiej chciałaby odejść od swoich własnych zapisów z 2018 roku i chciałaby, aby to był proces przymusowy" - powiedział premier Morawiecki.

Dodał, że dlatego Polska nie może zgodzić się na konkluzje unijne i najlepszym rozwiązaniem jest referendum krajowe ws. migracji.

"Będzie przeprowadzone za parę miesięcy, tak żeby Polacy mogli się wypowiedzieć, czy chcą bezpiecznego kraju czy chcą takich obrazków, jakie do nas docierają z niektórych miast, przedmieść zachodniej Europy"

– stwierdził premier.

 

 



Źródło: niezalezna.pl, pap

#Polska #świat

mg