PODMIANA - Przestają wierzyć w Trzaskowskiego » CZYTAJ TERAZ »

Czy ustalenia szczytu w Brukseli są sukcesem rządu? Pytamy polityków Zjednoczonej Prawicy

- W kontekście finalnego ułożenia sprawy można mówić o podwójnym zwycięstwie premiera Mateusza Morawieckiego. Pierwsze to kwestia 770 miliardów złotych dla Polski, a po drugie uważamy, że te pieniądze są bezpieczne, ponieważ ten mechanizm praworządności został ograniczony bardzo precyzyjnymi kryteriami - powiedział w rozmowie z portalem Niezalezna.pl poseł Prawa i Sprawiedliwości Daniel Milewski.

AndrzejRembowski / CC0

Na szczycie UE w Brukseli w czwartek doszło do porozumienia przywódców unijnych ws. budżetu UE i funduszu odbudowy, które są powiązane z rozporządzeniem wiążącym wydatkowanie środków unijnych z przestrzeganiem praworządności. Po groźbie zawetowania budżetu przez Polskę i Węgry, które sprzeciwiały się rozporządzeniu, Rada Europejska przyjęła wynegocjowane wcześniej konkluzje, określające kryteria stosowania mechanizmu praworządności. Jedna z nich stanowi, że budżet UE, włączając Next Generation EU (instrument odbudowy), musi być chroniony przeciwko wszelkiego rodzaju nadużyciom finansowym, korupcji, konfliktowi interesów. Kolejny z zapisów stanowi natomiast, że samo ustalenie, że doszło do naruszenia zasady państwa prawnego, nie wystarczy do uruchomienia mechanizmu blokowania środków finansowych dla państw członkowskich.

Zdania na temat tego, czy przyjęte ustalenia można uznać za sukces polskiego rządu, są różne nawet wewnątrz Zjednoczonej Prawicy. - Konkluzje Rady Europejskiej są ustaleniami politycznymi, natomiast jak to będzie realizowane, to zobaczymy - powiedział nam europoseł PiS Zbigniew Kuźmiuk.

Zdecydowanie bardziej optymistyczne na sprawę patrzy poseł Porozumienia Kamil Bortniczuk. - Stuprocentową pewność przyniesie przyszłość. Natomiast specjaliści, z których opiniami miałem okazje się zapoznać, twierdzą, że to jest bardzo dobre rozwiązanie, lepsze nawet niż wycofanie się z rozporządzenia na tym etapie, ponieważ w późniejszym okresie to rozporządzenie mogłoby zostać przyjęte zwykłą większością kwalifikowaną, a nie byłoby to połączone z negocjacją budżetu, więc nie mielibyśmy tego narzędzia, jakim była groźba veta w kontekście budżetu - ocenił.

- Uzyskaliśmy takie zabezpieczenie w postaci zapisów w protokołach z posiedzenia Rady Europejskiej, konkluzji, które wprawdzie nie są źródłem prawa, ale wszyscy specjaliści twierdzą, że te konkluzje przyjęte jednogłośnie wyznaczają ramy działania instytucjom europejskim

- zaznaczył Bortniczuk.

Sukcesu rządu w ustaleniach nie dostrzegają przedstawiciele partii Zbigniewa Ziobry. Wiceminister klimatu i środowiska, poseł Solidarnej Polski Jacek Ozdoba stwierdził, że ustalenia szczytu europejskiego są błędne.

- Zawierają bardzo dużo elementów, przed którymi przestrzegaliśmy. Przede wszystkim konkluzje nie są w żaden sposób obowiązującym prawem i przed tym przestrzegała Solidarna Polska. Wyraziliśmy swoje stanowisko również w uchwale zarządu krajowego partii

- powiedział.

- W kontekście finalnego ułożenia sprawy można mówić o podwójnym zwycięstwie premiera Morawieckiego. Pierwsze to kwestia 770 miliardów złotych dla Polski, a po drugie uważamy, że te pieniądze są bezpieczne, bo uważamy, że ten mechanizm praworządności został ograniczony bardzo precyzyjnymi kryteriami

- stwierdził z kolei poseł PiS Daniel Milewski.

 



Źródło: niezalezna.pl

#polityka #Unia Europejska

Adrian Siwek