Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
Polska

Tysiąc polskich Wielkanocy. Łysiak o ogromnym znaczeniu Świąt Zmartwychwstania Pańskiego

To w czasie Świąt Wielkiej Nocy w 1025 roku Bolesław Chrobry koronował się na pierwszego króla Polski. Tysiąc lat korony polskiej to także ponad millenium polskiego państwa, fundowanego na wartościach chrześcijańskich. Polskie Królestwo to królestwo wpatrzone w Krzyż. Gdyby od tamtej Wielkiej Nocy iść kolejnymi stuleciami zobaczylibyśmy rok w rok Polaków zgromadzonych wokół wielkanocnych stołów, pielęgnujących dawne obyczaje.

Wyjątkowe Święta 

Oczywiście w czasach Chrobrego nie było jeszcze pisanek (czy kraszanek), bo ten zwyczaj zawitał do nas wieki później. Ale też te wszystkie świąteczne gesty, sobotnia święconka, czy poniedziałkowy dyngus stały się czymś więcej, niż tylko częścią zwyczajowego ceremoniału świątecznego – one wpisały się w kod kulturowy, tożsamościowy. W nich zapisała się polskość i za każdym razem, gdy były i są kultywowane to ta polskość się wtedy wyraża, manifestuje. Idąc z koszyczkiem do kościoła robimy to samo, co robili nasi przodkowie sto, dwieście, trzysta lat temu.

Reklama

W wielu miejscach w dawnej Polsce bywało też tak, że to ksiądz objeżdżał gospodarstwa domowe i dwory, i to tam święcono pokarmy. Szykowano wówczas dla księdza cały wielkanocny stół, na którym stał, owszem koszyczek, ale też były wszystkie inne potrawy. Kościół, msze, poranne rezurekcje – to część obowiązkowego zestawu zachowań Polaków na święta – a wyjątkowość tych świąt umieli też zawsze uszanować przedstawiciele innych religii i wyznań w Rzeczypospolitej.

A dzisiaj dochodzi nawet (przede wszystkim w dużych miastach, gdzie przeważa platformerski elektorat) do protestów, kiedy w trakcie celebracji Liturgii Wigilii Paschalnej wierni wychodzą z kościołów i idą w tradycyjnej procesji. To kiedyś było nie do pomyślenia, że takie procesje mogą być przedmiotem protestów – a jeśli w ostatnich latach tak się zaczęło dziać, to pokazuje, jak wielkie zmiany następują w świecie, jak daleko idzie laicyzacja i zeświecczenie przestrzeni publicznej. 

Prawdziwie święty czas 

Musimy się przed tym wszystkim bronić. Musimy pamiętać, że nasi przodkowie czas Świąt uważali za prawdziwie święty. I że siadali przy stole wielkanocnym skupieni na modlitwie, na byciu razem, na pielęgnowaniu tradycji, także wtedy, gdy Polski nie było – i gdy w opowieści o Zmartwychwstałym upatrywano także nadziei dla naszej Ojczyzny: która powstać może z grobu, tak jak On zmartwychwstał, by nas wybawić od grzechu i śmierci.

Tym bardziej, przez szacunek dla tysiąca lat kolejnych Wielkich Nocy celebrowanych przez naszych przodków i przez poczucie obowiązku wobec tysiąca lat kolejnych, które przed nami, musimy trwać i my przy tym, co najważniejsze w tych świętach. Niech Chrystus Zmartwychwstały nam wszystkim błogosławi. Wesołych Świąt!
 

Reklama