Telewizja Republika przeprowadzała dziś sondę uliczną na temat planowanego nowego meczetu w Warszawie, o czym informował niedawno poseł PiS Sebastian Kaleta. - Ratusz poinformował właśnie, że wynajmie część słynnego MDM w centrum Warszawy na potrzeby muzułmanów. 690 m2 będzie wynajęte pod meczet - pisał polityk opozycji, co wzbudziło wiele komentarzy.
Reportera TV Republika spotkała agresja
Z mikrofonem o tę decyzję warszawiaków pytał Michał Gwardyński.
- Nie lubię, jak ktoś natrętnie ingeruje w moje życie. Zrozumiałeś to? Że nie lubię natrętów? Przeszkadzasz mi teraz i ingerujesz w moje życie - powiedział mężczyzna.
Nie zamierzał jednak odejść od kamery Republiki, tylko... wypowiadał się dalej. - Rozumiesz po polsku czy może po arabsku ci powiedzieć? - mówił do Michała Gwardyńskiego.
W pewnym momencie mężczyzna zaostrzył ton. - Tak, groźba. Nagrałeś? To teraz spadaj stąd. Rozumiesz to? Rozumiesz to? - mówił, po czym próbował wytrącić z ręki mikrofon, stanął twarzą w twarz z reporterem, a na końcu odszedł, nazywając ekipę Republiki "debilami".
- Pan jest bardzo nerwowy, agresywny - podsumował Gwardyński.
Reporter #Republika zaatakowany podczas sondy ulicznej! Mężczyzna groził Michałowi Gwardyńskiemu#WłączPrawdę #TVRepublika pic.twitter.com/gBpVRQzngz
— Telewizja Republika 🇵🇱 #włączprawdę (@RepublikaTV) October 21, 2024