- Serial "Reset" ujawnił, kim był Donald Tusk. Był człowiekiem Moskwy w Warszawie i nie ma co do tego wątpliwości. Oni są przerażeni tym, co będzie dalej - powiedział Antoni Macierewicz w programie "W punkt" na antenie Telewizji Republika.
Dziś w Sejmie odbyło się pierwsze czytanie przedstawionego przez Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej projektu ustawy o zmianie ustawy o Państwowej Komisji do spraw badania wpływów rosyjskich na bezpieczeństwo wewnętrzne Rzeczypospolitej Polskiej w latach 2007-2022.
Podczas debaty przedstawiciele opozycji rzucali kalumnie na komisję. Małgorzata Paprocka z Kancelarii Prezydenta bardzo cierpliwie odpowiadała na wszelkie zarzuty i kłamstwa dotyczące procedowanej ustawy. O zachowaniu opozycji w sprawie komisji ds. wpływów rosyjskich mówił dziś w programie "W punkt" na antenie Telewizji Republika Antoni Macierewicz, były minister obrony narodowej.
"Ja myślę, że to olbrzymi strach. Olbrzymi strach mający absolutnie nieskuteczne działanie. Oni nie są w stanie używając wszystkich swoich sędziów zablokować ustawy, która pokaże, jak rzeczywiście wyglądały te działania. One świetnie zostały opisane w tym materiale filmowym. To materiał, który zafascynował olbrzymią część społeczeństwa polskiego. Ujawnił on, kim był Donald Tusk. Był człowiekiem Moskwy w Warszawie i nie ma co do tego wątpliwości. Oni są przerażeni tym, co będzie dalej"
W programie przypomniano także treść przedstawionego w serialu "Reset" dokumentu, z którym jechał w 2008 r. na spotkanie z ministrem Ławrowem ówczesny szef MSZ Radosław Sikorski. Znalazły się tam takie treści jak "Polskę i Rosję wiele łączy", "Polacy chcą i potrafią 'wczuć się w Rosję'", "doceniamy rolę Władimira Putina" czy "Rosja jest sojusznikiem Zachodu" w zwalczaniu "neotradycjonalistycznego radykalizmu i terroryzmu".
" Tych dokumentów w następnych negocjacjach z Rosją jest nieporównanie więcej. A także w zachowaniach wobec UE i wobec Niemiec. Będą one publikowane w kolejnych częściach tego znakomitego filmu. Trzeba powiedzieć jasno, pani redaktor. To była decyzja, która była źródłem umowy Okrągłego stołu. To była decyzja, która była źródłem rządu Mazowieckiego i Bieleckiego. Była to decyzja, która dotyczyła obalenia rządu Olszewskiego. Tą decyzję Tusk i jego sojusznicy realizowali zawsze, gdy byli u władzy"
Wskazał też, iż wedle tych planów "Polska miała się stać częścią tzw. Wielkiej Europy, częścią unijnego państwa rządzonego przez Niemców - taka była podstawowa idea Donalda Tuska przy współpracy z Rosją, dlatego wzajemnie się nazwali swoimi ludźmi".
Macierewicz przypomniał też artykuł z "Gazety Wyborczej" z 2016 roku holenderskiego prawnika, "który powiedział, ze to Lech Kaczyński jest winien tego, co się stało w Smoleńsku, bo prowadził politykę, która blokowała dominację rosyjską, sojusz między Tuskiem a Putinem".
Dlatego, że prowadził taką politykę, doprowadził do tragedii smoleńskiej i jest jej winien - wskazywał autor. Warto, byście państwo się zapoznali. Apelowałem do "Gazety Wyborczej", by przypomniała ten materiał. Oni są w pełni świadomi. Ta formacja, którą reprezentuje Tusk i Wyborcza, są w pełni świadomie, że Rosjanie postanowili zamordować prezydenta i elitę, że forsowała politykę niepodległościową
W programie mówiono też o reakcji kremlowskich mediów na premierę serialu "Reset".
- Rządząca w Polsce rusofobiczna partia Prawo i Sprawiedliwość (PiS) metodycznie dyskredytuje opozycję w postaci Platformy Obywatelskiej, przekonując wyborców, że Donald Tusk i jego ekipa to "tajni agenci Kremla". Dzień wcześniej w kraju ukazał się film dokumentalny "Reset", w którym po raz pierwszy upubliczniono prorosyjskie tezy napisane przez urzędników Platformy Obywatelskiej
Antoni Macierewicz powiedział, że "teraz, w momencie, gdy przychodzi rozstrzygnięcie, kim naprawdę jest Tusk, ci którzy byli przez niego popierani mówią: my cię obronimy". Dodał, że ma nadzieję "że nie dopuścimy do realizacji tego sojuszu: nie dopuścimy, by Donald Tusk mógł zdominować Polskę i zdominować naszą niepodległość, na to pozwolić nie możemy".