Igor Tuleya chyba sam już uwierzył, że on i jemu podobni są legendami. "Gdyby nas kiedyś zabrakło, mówcie swoim dzieciom, że były kiedyś wolne sądy" - ogłosił patetycznie sędzia podczas demonstracji przeciwko zmianom w sądownictwie.
Protesty zaczęły się o godzinie 18.
W Warszawie demonstranci zgromadzili się pod budynkiem Sejmu. Są wśród nich m.in. marszałek Senatu Tomasz Grodzki, były prezydent Bronisław Komorowski, były szef NIK Krzysztof Kwiatkowski. Protestujący trzymają transparenty z hasłami: "Cześć i chwała sędziom niezłomnym", "Niezależne sądy - prawem każdego obywatela", "Konstytucja".
Demonstrujący mają wiele flag Polski i UE. Niosą także kilkunastometrową flagę Polski.
Jak na razie jedynym godnym zapamiętania akcentem manifestacji jest jednak pompatyczna przemowa Igora Tuleyi.
To jakaś histeria. Sędzia Tuleya na proteście przed Sejmem: "Gdyby nas kiedyś zabrakło, mówcie swoim dzieciom, że były kiedyś wolne sądy..." #WolneSądy #Protest pic.twitter.com/GhAvnGsC7b
— Maciej Zemła (@MaciejZem) 18 grudnia 2019
Tak boli oderwanie od koryta?.
— lesmal_2 (@2Lesmal) 18 grudnia 2019
przechodniu, idź i powiedz kaście, żeśmy tu wszyscy polegli, posłuszni jej prawom?
— M Listkiewicz (@ListkiewiczM) 18 grudnia 2019