Po godz. 18 w środę w całej Polsce rozpoczęły się manifestacje przeciwko zmianom w sądownictwie. W Warszawie demonstrujący zgromadzili się pod Sejmem, w kilkudziesięciu innych miejscowościach - najczęściej pod siedzibami sądów. Na protestach pojawili się m.in. marszałek Senatu Tomasz Grodzki i były prezydent Bronisław Komorowski.
Protest pod hasłem "Dziś sędziowie - jutro ty" zorganizowało kilkanaście środowisk, w tym m.in. Komitet Obrony Demokracji, stowarzyszenia sędziowskie "Iustitia" i "Themis", stowarzyszenie prokuratorów "Lex Super Omnia", Obywatele RP i Helsińska Fundacja Praw Człowieka.
Rzecznik Stowarzyszenia Sędziów Polskich "Iustitia" Bartłomiej Przymusiński powiedział PAP, że środowe protesty mają uświadomić Polakom, iż "zamyka się dziś usta sędziom".
Logika tego, co się dzieje, prowadzi do tego, że dziś zamyka się usta sędziom, jutro zamknie się usta wolnym mediom, a pojutrze ludzie będą bali się żartować w tramwaju
- dodał.
Zdaniem Przymusińskiego pozbawienie ludzi prawa do niezależnych sędziów spowoduje, że nie będzie możliwości dochodzenia swoich praw przed sądem, bo państwo będzie na silniejszej pozycji. "Każdy, komu leży na sercu przyszłość naszego kraju, nie powinien być w tym momencie obojętny" - podkreślił sędzia Przymusiński.
W Warszawie demonstranci zgromadzili się pod budynkiem Sejmu. Są wśród nich m.in. marszałek Senatu Tomasz Grodzki, były prezydent Bronisław Komorowski, były szef NIK Krzysztof Kwiatkowski. Protestujący trzymają transparenty z hasłami: "Cześć i chwała sędziom niezłomnym", "Niezależne sądy - prawem każdego obywatela", "Konstytucja". Demonstrujący mają wiele flag Polski i UE. Niosą także kilkunastometrową flagę Polski.
Protesty zapowiedziano w kilkudziesięciu miastach w całej Polsce, a także pod polskimi ambasadami w Brukseli i Londynie oraz polskim konsulatem w Nowym Jorku. Organizatorzy podkreślili, że akcja ma charakter obywatelski, a głos podczas protestów mają zabrać sędziowie i prawnicy.
Demonstracje zostały zorganizowane m.in. w geście sprzeciwu wobec obszernego projektu nowelizacji przepisów dotyczących ustroju sądów, który posłowie PiS złożyli w Sejmie w zeszłym tygodniu. Jego pierwsze czytanie prawdopodobnie odbędzie się w czwartek. Projekt zakłada m.in. wprowadzenie odpowiedzialności dyscyplinarnej sędziów za działania lub zaniechania mogące uniemożliwić lub istotnie utrudnić funkcjonowanie wymiaru sprawiedliwości, działania kwestionujące skuteczność powołania sędziego oraz za działania o charakterze politycznym.
Nie godzimy się na łamanie zasady trójpodziału władz i represje wobec sędziów stosujących przepisy prawa europejskiego! Sędziowie, prokuratorzy, mieszkańcy i mieszkanki Polski, ruchy i organizacje społeczne – solidarnie stajemy w obronie niezawisłości polskiego wymiaru sprawiedliwości i fundamentalnych zasad demokratycznego państwa prawa, w tym prawa każdego i każdej z nas do niezależnego od politycznych nacisków i represji sądu
- czytamy na stronie organizatorów protestów.