- Mam wrażenie, że te wszystkie ostatnie naciski i ataki na Polskę są powiązane takimi tajemniczymi nićmi i wszędzie próbuje się nas za to samo ukarać. To jest absolutnie niebezpieczne, absolutnie nie do zaakceptowania i musimy bić na alarm - powiedziała w rozmowie z portalem Niezalezna.pl europosłanka PiS Elżbieta Rafalska, komentując decyzje TSUE o okresowej karze pieniężnej dla Polski.
Wiceprezes TSUE Rosario Silva de Lapuerta zobowiązała Polskę w poniedziałek do zapłaty na rzecz Komisji Europejskiej okresowej kary pieniężnej w wysokości 500 tys. euro dziennie e za niewdrożenie środków tymczasowych i niezaprzestanie wydobycia węgla brunatnego w kopalni Turów. - "Począwszy od dnia doręczenia niniejszego postanowienia aż do chwili, w której wspomniane państwo członkowskie zastosuje się do treści postanowienia wiceprezes Trybunału z dnia 21 maja 2021 r." - czytamy w komunikacie prasowym Trybunału.
Sprawę w rozmowie z portalem Niezalezna.pl skomentowała europosłanka Prawa i Sprawiedliwości Elżbieta Rafalska. - Sytuacja jest coraz bardziej niebezpieczna. To bardzo mocne uderzenie finansowe - zwróciła uwagę.
- Przypomnijmy, że propozycja kar finansowych w sytuacji, która dotyczyła Puszczy Białowieskiej to było zdaje się100 tysięcy euro dziennie, tutaj mamy pół miliona
- zauważyła.
Europosłanka oceniła, że ta kara jest trudna do udźwignięcia. - Musimy pamiętać, że ciągle trwa próba porozumienia między jedną a drugą stroną. Te rozmowy z Czechami nie zostały zamknięte, więc te działania ze strony TSUE są coraz bardziej radykalne, mają Polskę coraz bardziej zaboleć, ma się ta przepowiednia o głodzeniu Polaków stać realna - podkreśliła.
- Tutaj nie chodzi tylko o ten wyrok. Mam wrażenie, że te wszystkie ostatnie naciski i ataki na Polskę są powiązane takimi tajemniczymi nićmi i wszędzie próbuje się nas za to samo ukarać. To jest absolutnie niebezpieczne, absolutnie nie do zaakceptowania i musimy bić na alarm
- stwierdziła Elżbieta Rafalska.