Trzaskowski przez ostatnie tygodnie prowadzi aktywną prekampanię, jeżdżąc po wielu miastach Polski. Dziennikarze portalu niezalezna.pl ujawnili, że za podróże i spotkania Rafała Trzaskowskiego płacili często nie tylko warszawscy podatnicy, ale i mieszkańcy miast goszczących prezydenta Warszawy. Pomijając już to, że - jak twierdzą radni - prekampanijna aktywność skutkuje tym, że Trzaskowski zaniedbuje stolicę, której jest włodarzem.
W czwartek kandydat Koalicji Obywatelskiej, zgodnie z zasadą, że "wybory wygrywa się w Końskich", odwiedził Kozią Wolę w woj. świętokrzyskim, gdzie spotkał się z lokalnymi kołami gospodyń wiejskich.
"Szkło kontaktowe" TVN udostępniło nagranie, gdy Trzaskowski śpiewa wraz z gospodyniami, że "nie są wcale takie niskie", oczywiście - "nasze Góry Świętokrzyskie".
- Tata, pianista, uparcie twierdził, że nie mam talentu do muzyki. Koła gospodyń wiejskich w Koziej Woli były bardziej wyrozumiałe - pochwalił się nagraniem w mediach społecznościowych prezydent Warszawy
Tata, pianista, uparcie twierdził, że nie mam talentu do muzyki. Koła gospodyń wiejskich w Koziej Woli były bardziej wyrozumiałe. I choćby za to należą się serdeczne podziękowania 😀 https://t.co/TD6LDqjw9t
— Rafał Trzaskowski (@trzaskowski_) November 28, 2024
Marcel Formela w serwisie X.com wyłowił jednak pewien szczegół widoczny na nagraniu. Po prawej stronie kobieta, nagabywana przez samorządową działaczkę KO, nie chce ewidentnie zająć miejsca przy Trzaskowskim.
"Kulisy kampanii" ;)
— Marcel Formela (@MarcelFormelaPL) November 28, 2024
Dyrektorka Gabinetu Prezydenta RT "zachęca" młodą damę do stania obok Trzaskowskiego. pic.twitter.com/mFCATNnmKo
Kobietą namawiającą do ustawiania się przy Trzaskowskim ma być Wioletta Paprocka-Ślusarska, wcześniej szefowa kampanii KO w wyborach samorządowych i prawdopodobnie także kampanii Trzaskowskiego.