W sobotę szef Prawa i Sprawiedliwości, Jarosław Kaczyński, przedstawił "jedynki" na listach partii w wyborach do polskiego parlamentu. Na trudnym wyborczo dla Zjednoczonej Prawicy terenie, jakim jest okręg poznański, listę otwiera obecna minister przedsiębiorczości i technologii, Jadwiga Emilewicz. Dziś Jarosław Gowin stwierdził, że Emilewicz "jest komandosem dobrych spraw".
Dzisiaj lider Porozumienia, Jarosław Gowin, oraz Jadwiga Emilewicz gościli w Poznaniu. Minister zapewniła, że chce być "ambasadorem Poznania w Warszawie"; przekonywała, że Poznań i jej rodzinny Kraków wiele łączy.
- Start w Poznaniu - stolicy polskiej przedsiębiorczości to dla mnie zaszczyt i wyróżnienie. Przed wyborami wiele się mówi o "spadochroniarzach"; mój najstarszy syn, który jest wielbicielem historii II wojny światowej powiedział mi: desant to są zawsze te najbardziej wymagające jednostki
– podkreśliła minister na konferencji prasowej.
Gowin przekonywał, że kierownictwo Zjednoczonej Prawicy postawiło na minister Jadwigę Emilewicz jako na lidera poznańskiej listy nie bez powodu.
- Okręg poznański jest najtrudniejszym okręgiem dla Zjednoczonej Prawicy w całym kraju. Tutaj mamy najsłabsze wyniki i przyjmujemy to z pokorą. Rozumiemy, że musimy znaleźć nowe, lepsze argumenty, musimy rządzić w bardziej przekonujący dla mieszkańców Poznania i Wielkopolski sposób. Musimy też desygnować na lidera listy kogoś naprawdę nieprzeciętnego
- powiedział.
- Pani minister Emilewicz rzeczywiście jest takim komandosem w polityce, ale komandosem dobrych spraw. Ona nie zajmuje się ostrymi sporami politycznymi, które toczymy w Warszawie, tylko krok po kroku - najpierw jako prawa ręka premiera Mateusza Morawieckiego, potem jako minister przedsiębiorczości i technologii - zrealizowała cały szereg projektów kluczowych nie tylko z punktu widzenia rozwoju gospodarki, ale i rozwoju cywilizacyjnego Polski
– dodał Gowin.
Jak podkreślił, Emilewicz ma "dużą umiejętność budowania porozumienia i umiejętność działania na przecięciu różnych problemów".