Zamach antydemokratyczny. Ryszard Kalisz i postkomunistyczna hydra » CZYTAJ TERAZ »

Tomasz Łysiak dla Niezalezna.pl o postawie polityków PO i PSL: Farbowane Lisy Imperium...

"Jeszcze trochę i okaże się, że to Platforma Obywatelska (wraz z PSL) była pierwsza, która nie ufała Rosjanom w sprawie smoleńskiego śledztwa i domagała się prawdy od Rosji i Putina. Tak, tak, może dojść nawet i do takiego absurdu, skoro dzisiaj środowisko PO upiera się, że to ono „ostrzegało świat przed Putinem”, czy też odcinało Polskę od moskiewskich surowców energetycznych" - pisze Tomasz Łysiak w felietonie dla Niezalezna.pl.

Waldemar Pawlak
Waldemar Pawlak
fot. Zbyszek Kaczmarek/Gazeta Polska

Waldemar Pawlak w piątek na ekranach TVN-u stroił się w piórka zielonego ekologa i z cynicznym uśmiechem wyjaśniał, co powinna robić Polska w kwestii energetyki – pójść w stronę zielonej nowoczesności, wiatraków i odnawialnych źródeł energii. Przecierałem oczy ze zdumienia…

Nie pierwszy raz. Przecieram je również wtedy, gdy słyszę jak ekipa Tuska i Sikorskiego ogłasza wszem i wobec, jak to oni zawsze byli krytyczni w stosunku do Rosji. A Putina, to już od samego początku rozszyfrowali i „ostrzegali świat”. No na litość boską, panowie! Przecież to tak, jakby teraz Paolo Sousa, już po wygranych barażach do Kataru, stwierdził (stosując metodę na tak zwany „rympał”), że on je bardzo chciał grać, tylko ci niewdzięcznicy z PZPN-u go wywalili. Co z tego, że wszyscy wiedzą, że kadrę rzucił on sam, gdy nagle można w żywe oczy przekonywać, jaka była „prawda”? 

W wypadku PO jest tak samo – wszyscy przecież widzieli i pamiętają te gierki, mizdrzenie się do Putina, wzajemne wizyty, gadki-szmatki o resetach i dobrych stosunkach z Moskwą. I wszyscy pamiętają, jaką rolę odegrał polski rząd przed, w trakcie i po katastrofie smoleńskiej. Śledztwo oddano tak naprawdę w ręce Komisji Putina (ówczesny rosyjski premier był przez kilka dni jej szefem i dopiero potem scedował kierowanie jej pracami na gen. Tatianę Anodinę) – w której, co warto przypomnieć, zasiadali tak bardzo do dzisiaj aktywni w środowisku władzy na Kremlu Siergiej Szojgu i Siergiej Ławrow. Większość z nas nie zapomniała jeszcze tych wydań wiadomości w TVP, w trakcie których z zachwytem pokazywano paradę zwycięstwa w Moskwie, puszczając spoty reklamujące rosyjską armię. 

I teraz nagle co – mamy uwierzyć, że zima stała się latem, że kot szczeka, a pies daje mleko, jak się naje trawy? Naprawdę wy wszyscy – ubabrani po uszy w „resety”, w uśmiechy, w spotkanka i w całe to bagno kłamstw mające za zadanie ukryć możliwą odpowiedzialność Moskwy za tragedię w Smoleńsku (czemu zablokowano możliwość sprawdzania takiego wątku w śledztwie?) – nie czujecie choćby lekkiego skrępowania, gdy twierdzicie, że to właśnie wy ostrzegaliście świat przez putinowską Rosją? 

Mam propozycję. Nakręćcie ostatnią część „Gwiezdnych Wojen”. Ale w wersji PO. Niech Lord Vader wyjaśni w niej, że on zawsze wspierał Rebeliantów, w końcu jego syn walczył po ich stronie. Tak naprawdę to Han Solo i ten idiota – wielka małpa są prawdziwym zagrożeniem dla demokracji w galaktyce. I od zawsze wy wszyscy, w białych plastykowych kostiumikach, biegający za Lordem Vaderem, wiedzieliście, że Imperator to jest Bad Guy i ostrzegaliście przed nim we wszelkich systemach gwiezdnych. Wreszcie – to wy jesteście Jedi świecąc wokół silną wiązką jasnej strony mocy. Wszyscy uwierzą. W końcu po to chodzi się do kina. 
 

 



Źródło: niezalezna.pl

#Waldemar Pawlak #Tomasz Łysiak #PO #Putin

Tomasz Łysiak