Ruchów obywatelskich nie powołuje się przemówieniami, one na całym świecie tworzą się same - tak rzeczniczka SLD Anna Maria Żukowska komentowała zapowiedź budowy nowego ruchu obywatelskiego przez Rafała Trzaskowskiego. Dodała, że lewica nie przystąpi do takiego ruchu.
Rzeczniczka SLD Anna Maria Żukowska była pytana w Polskim Radiu 24 o zapowiedź tworzenia nowego ruchu obywatelskiego ze wszystkich zwolenników Rafała Trzaskowskiego, co prezydent Warszawy zapowiedział podczas wiecu w Gdyni.
Żukowska podkreślała, że ruchów obywatelskich nie ogłasza się podczas przemówienia.
"Ruchy obywatelskie tworzą się na całym świecie same i w Polsce też mamy wiele ruchów obywatelskich, które mogą się poszczycić skutecznością, np. czarny protest. To był ruch nieformalny, prawdziwy ruch obywatelski, nie miał żadnego lidera, ani liderki, podobnie było z protestami w sprawie sądów"
- mówiła.
"Jeżeli wiceprzewodniczący największej partii (opozycyjnej - red.) ogłasza, że będzie tworzył ruch obywatelski, jest to dziwne po prostu" - dodała.
Dopytywana przyznała, że Lewica nie jest zainteresowana, by dołączyć do wielkiego porozumienia opozycji, na którego czele miałby stać Trzaskowski. "Już raz to testowaliśmy, mówię o Koalicji Europejskiej, to nie jest droga, którą wygra się z Prawem i Sprawiedliwością" - podkreśliła Żukowska.
Tym bardziej, dodała, jeżeli w takim ruchu miałaby być też Konfederacja.
"To byłby tak szeroki i opasły ruch, który nie miałby możliwości ruchu"
- zaznaczyła rzeczniczka SLD.
B. kandydat KO na prezydenta Rafał Trzaskowski, który w II turze wyborów prezydenckich osiągnął wynik 48,97 proc. (10 mln 18 tys. 263 głosy), zapowiedział w ostatni piątek w Gdyni, że podejmuje się stworzenia ruchu obywatelskiego, razem z samorządami, organizacjami pozarządowymi, z ludźmi dobrej woli, by bronić społeczeństwa obywatelskiego. Jestem gotów do rozmowy z każdym - zadeklarował.