Uścińska w wywiadzie zapewniła, że sytuacja Funduszu Ubezpieczeń Społecznych jest bardzo dobra, czego dowodzą dane o wykonaniu planów finansowych i długoterminowe prognozy.
Zapytana, jakie przełożenie ma dobra kondycja FUS na sytuację emerytów i rencistów, odparła, że dzięki wysokim wpływom Fundusz nie zaciągnął zobowiązań w związku z wypłatą w maju 13. emerytury.
"Natomiast w zeszłym roku nie wykorzystaliśmy całej zaplanowanej dotacji z budżetu państwa"
- wskazała.
Prezes ZUS wyjaśniła, że w budżecie pozostało wówczas 11 mld zł, które można było przeznaczyć na inne istotne społecznie wydatki. "To historyczne wydarzenie" - zauważyła.
Uścińska na pytanie, kiedy w 2020 roku zostanie wypłacona trzynasta emerytura oraz ile pieniędzy dostanie każdy emeryt, odpowiedziała, że ZUS czeka na ustawę w tej materii.
"Jeżeli tylko się pojawi, będziemy ją wdrażać. Jesteśmy przygotowani" - zadeklarowała.
Dopytywana o kwestię finansowania "trzynastek" w kolejnych latach, prezes ZUS powiedziała, że każda wypłata dodatkowych świadczeń jest konsultowana z ZUS, który może wcześniej przeprowadzić symulacje finansowe. Dzięki temu - wyjaśniła - Zakład może służyć rządowi radą w zakresie możliwości finansowych FUS.
"W tym roku wypłaciliśmy jednorazowe świadczenie w łącznej kwocie ponad 9 mln zł. W tym z FUS wydatkowano na ten cel 8,5 mld zł bez korzystania z dodatkowej dotacji z budżetu państwa, co pokazuje, jak dobre obecnie mamy wpływy"
- podkreśliła Uścińska.