Greta Thunberg postanowiła złożyć wizytę i nagrać film w elektrowni Bełchatów. Polska Grupa Energetyczna, która jest właścicielem zakładu nie wyraziła zgody na ekologiczny happening szwedzkiej nastolatki, w związku z czym aktywistka nagrywała swój film z pobliskiego tarasu widokowego, na terenie gminy Kleszczów.
Jak informuje Dziennik Łódzki, 17-latka rozpoczęła swoją niezapowiedzianą wizytę w Polsce docierając najpierw do Gdańska, gdzie była gościem dwóch wegańskich restauracji. Następnie udała się wraz z towarzyszącymi jej osobami do Bełchatowa, gdzie podjęła próbę wejścia na teren elektrowni Polskiej Grupy Energetycznej.
Podróż do Bełchatowa miała odbyć dwoma samochodami, a nie komunikacją zbiorową, co oznacza, że tzw. ślad węglowy ciągnął się za Gretą przez pół Polski.
- Jak wynika z nieoficjalnych informacji, dwa tygodnie temu Szwedka zwróciła się do Polskiej Grupy Energetycznej z prośbą o możliwość nagrania filmu na terenie elektrowni. Odpowiedź była jasna. Nikt nie wyraził zgody na wizytę Grety Thunberg na terenie zakładu energetycznego
- informuje dzienniklodzki.pl.
Z nieoficjalnych informacji wynika, że tuż przed przyjazdem do Bełchatowa, Greta miała się przesiąść do elektrycznej Tesli.
Jak podał DŁ, aktywistka - z towarzyszącą jej ekipą filmową - przyjechała na taras widokowy w gminie Kleszczów. Podczas trwających około godziny nagrań nastoletniej aktywistce towarzyszył wezwany przez ochronę elektrowni patrol policji, a także sami ochroniarze.
Jak poinformowała policja, miało to miejsce w ubiegły wtorek.
"Wszystko przebiegło bardzo spokojnie (...). Taras widokowy jest dostępny bez ograniczeń, podobnie jak możliwość robienia z niego zdjęć czy filmowania"
- zaznaczyła rzeczniczka Komendy Powiatowej Policji w Bełchatowie nadkom. Iwona Kaszewska.
Dodała, że trudno w tym przypadku mówić o zdarzeniu, bo - zdaniem policjantki - do żadnego zdarzenia nie doszło.
Elektrownia w Bełchatowie nie po raz pierwszy stanowi tło do wystąpień aktywistów klimatycznych. W ubiegłym roku na jej chłodni kominowej aktywiści Greenpeace wyświetlili portret premiera Morawieckiego z napisem "Wstyd". Protestowali w ten sposób przeciwko zablokowaniu zapisu o dojściu do 2050 r. UE do neutralności klimatycznej; podawali też, że bełchatowska elektrownia jest największym w Europie emitentem dwutlenku węgla.
Elektrownia Bełchatów to największa w Europie jednostka zasilana węglem brunatnym, produkująca około 35 TWh energii elektrycznej, co stanowi 22 proc. krajowej energii. Moc pracujących bloków energetycznych wynosi 5298 MW. Energia elektryczna wytwarzana w elektrowni trafia do blisko 11,5 mln gospodarstw domowych. Jest jedną z najnowocześniejszych elektrowni tego typu na świecie