"Na najbliższym posiedzeniu Sejmu przedstawię projekt uchwały ws. rosyjskiej propagandy oczerniającej Polskę” - zapowiedziała dziś wicemarszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska. Inny z wicemarszałków izby niższej Ryszard Terlecki w odpowiedzi wskazał, że... prace nad uchwałą trwają w Komisji Spraw Zagranicznych. Okazuje się zatem, że powstający projekt nie jest jedynie zasługą Kidawy-Błońskiej…
"Wicemarszałek Kidawa-Błońska zapowiada, że przedstawi w Sejmie projekt uchwały w/s rosyjskich kłamstw historycznych. Pani wicemarszałek powinna wiedzieć, że prace nad uchwałą trwają w Komisji Spraw Zagranicznych, a w środę planowany jest finał. Każdy poseł może wziąć udział" - napisał w sobotę na Twitterze Terlecki.
Wicemarszałek Kidawa-Błońska zapowiada, że przedstawi w Sejmie projekt uchwały w/s rosyjskich kłamstw historycznych. Pani wicemarszałek powinna wiedzieć, że prace nad uchwałą trwają w Komisji Spraw Zagranicznych, a w środę planowany jest finał. Każdy poseł może wziąć udział.
— Ryszard Terlecki (@RyszardTerlecki) January 4, 2020
Wcześniej kandydatka PO na prezydenta Małgorzata Kidawa-Błońska poinformowała, że na najbliższym posiedzeniu Sejmu przedstawi projekt uchwały ws. rosyjskiej propagandy oczerniającej Polskę. "Walka z kłamstwem na temat Polski i historii musi być spójna i mocna, by była skuteczna. (...) Musimy wypracować jednolite stanowisko w obronie dobrego imienia naszego kraju" - napisała na Twitterze Kidawa-Błońska. Zaprosiła jednocześnie "zarówno władze, jak i całą opozycję", do konsultacji treści tej uchwały.
Zapraszam zarówno władze, jak i całą opozycję, do konsultacji treści tej uchwały. Chętnie przedstawię projekt prezydentowi. Podpiszmy się pod nią wszyscy. Wspólnie pokażmy, że nie godzimy się na pisanie historii od nowa.
— M. Kidawa-Błońska (@M_K_Blonska) January 4, 2020
Przed świętami Bożego Narodzenia prezydent Rosji skrytykował wrześniową rezolucję Parlamentu Europejskiego dotyczącą wybuchu II wojny światowej. Putin wyraził m.in. ocenę, że przyczyną II wojny światowej był nie pakt Ribbentrop-Mołotow, a pakt monachijski z 1938 r. Mówił też o wykorzystywaniu przez Polskę układu z Monachium do realizacji roszczeń terytorialnych dotyczących Zaolzia. Przekonywał też m.in., że we wrześniu 1939 r. Armia Czerwona w Brześciu nie walczyła z Polakami i w tym kontekście "niczego Polsce Związek Radziecki w istocie nie odbierał".