Jak komisje śledcze zdemaskowały głupotę polityków od ośmiu gwiazdek Czytaj więcej w GP!
Z OSTATNIEJ CHWILI
Obywatel Ukrainy Serhij S. skazany na 8 lat więzienia za przygotowywanie w Polsce dywersji na zlecenie rosyjskich służb • • •

Tędy przemaszerował "strajk kobiet" i "zostawił ślady". Manifestanci zablokowani w centrum Warszawy

Przemarsz protestujących w piątek w Warszawie w związku z publikacją wyroku Trybunału Konstytucyjnego ws. aborcji Jerozolimskie blokują policyjne radiowozy. Obecny na miejscu reporter Niezależna.pl uwiecznił, jak wygląda miasto po przejściu marszu. Na przesłanym nam zdjęciu widać billboard znajdujący się na ulicy Widok, który został zniszczony przez manifestantki z "OSK". Ktoś bardzo mocno do siebie wziął sobie słowa liderki strajku, Marty Lempart, który zachęcała do "zostawiania śladów".

fot. Aleksander Mimier

Protestujący zgromadzili się na rondzie Dmowskiego po godz. 20. Uczestnicy demonstracji doszli do skrzyżowania Al. Jerozolimskich z ulicą Kruczą. Policjanci, którzy wzywali zgromadzonych do rozejścia się, na ulicach ustawili radiowozy i blokują dalszy przemarsz.

Protestujący zawrócili w stronę ronda Dmowskiego, by dalej Marszałkowską dojść do Świętokrzyskiej. Na chodniku przy Marszałkowskiej policjanci zablokowali busa z nagłośnieniem demonstracji. Zatrzymano kierowcę auta. Policjanci użyli gazu, gdy tłum manifestantów zaczął napierać na otoczony przez funkcjonariuszy samochód.

W pobliżu przemarszu w okolicy ronda Dmowskiego był prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski, który w nagraniu opublikowanym na Facebooku podkreślił, że jako włodarz miasta przygląda się temu, co się dzieje i dba o bezpieczeństwo mieszkańców. Dodał też, że skierował do ministra zdrowia list z prośbą, by "jasno wyjaśnić lekarzom, jak mają postępować".

- Dlatego że dzisiaj wymagacie od lekarzy prawdziwego heroizmu i niestety zagrożeni są sankcjami prawnymi

- wskazał.

- Miejmy nadzieję, że PiS jednak w końcu ugnie się pod tą olbrzymią presją większości Polek i Polaków, bo nie ma zgody na tak haniebne prawo

 - powiedział Trzaskowski. Jego zdaniem widać, że "rząd kapituluje".

- To dowód tego, jaki jest słaby. Mam nadzieję, że bardzo szybko rząd PiS-u odejdzie i że będziemy mogli wrócić po prostu do normalności, będziemy wtedy rozmawiali o tych wszystkich problemach, które musimy rozwiązać

 - powiedział prezydent miasta.

Uczestnicy demonstracji mają ze sobą transparenty m.in. z napisami: "Aborcja bez granic", "Aborcja to moje prawo", "PiS to wirus" czy "Tych czarownic nie spalicie". Nad głowami protestujących powiewają flagi z emblematami Strajku Kobiet, gdzieniegdzie widać biało-czerwone i tęczowe flagi.

Protest powoduje utrudnienia w ruchu i w kursowaniu autobusów i tramwajów w centrum miasta.

Nasz reporter zwrócił uwagę na pomazany billboard znajdujący się w okolicach ul. Widok. Ktoś wział mocno do siebie słowa liderki OSK, Marty Lempart, która dwa dni temu zapowiadała:

- Tym razem idźcie tak, aby zostawiać ślady.

Warto jednak nadmienić, że plakat ten, choć wykorzystywany przez przeciwników aborcji, w zamyśle powstał w duchu pro-choice, na co wskazywała sama jego autorka, Rosjanka Jekaterina Głazkowa.

 



Źródło: PAP, niezalezna.pl

#aborcja #TK #Warszawa

albicla.com@adriansiwek