– Muszę oddać prezydentowi Andrzejowi Dudzie – zajmował się Macierewiczem blisko dwa lata i z sukcesem, bo go utrącił – oświadczył lider totalnej opozycji. Grzegorz Schetyna postanowił szybko skorzystać z okazji, jaką dała mu decyzja dotycząca odwołania Antoniego Macierewicza z funkcji szefa MON, i uderzyć w obóz dobrej zmiany.
Wczoraj prezydent Andrzej Duda na wniosek premiera Mateusza Morawieckiego powołał nowych członków Rady Ministrów. W wyniku zmian w rządzie Mariusz Błaszczak, który dotychczas pełnił funkcję ministra spraw wewnętrznych i administracji, zastąpił Antoniego Macierewicza na stanowisku ministra obrony narodowej.
CZYTAJ WIĘCEJ: Jan Olszewski nie ukrywa zdumienia dymisją szefa MON. Mocne słowa ze strony byłego premiera
Dziś na antenie Radia Zet pytano o to lidera Platformy Obywatelskiej.
Nad pozbyciem się Macierewicza pracował prezydent Duda, a nie Morawiecki, który jeszcze kilka dni temu chwalił jego osiągnięcia
– oświadczył Grzegorz Schetyna.
Muszę oddać prezydentowi Andrzejowi Dudzie – zajmował się Macierewiczem blisko dwa lata i z sukcesem, bo go utrącił
– dodał szef PO.
Schetyna: Nad pozbyciem się Macierewicza pracował prezydent Duda, a nie Morawiecki, który jeszcze kilka dni temu chwalił jego osiągnięcia @RadioZET_NEWS
— Gość_RadiaZET (@Gosc_RadiaZET) 10 stycznia 2018
Schetyna: Muszę oddać prezydentowi @AndrzejDuda – zajmował się Macierewiczem blisko 2 lata i z sukcesem, bo go utrącił @RadioZET_NEWS
— Gość_RadiaZET (@Gosc_RadiaZET) 10 stycznia 2018