Sprawdź gdzie kupisz Gazetę Polską oraz Gazetę Polską Codziennie Lista miejsc »

"Ta pogarda. Ten rechot, który unosił się po ulicy" - Beata Szydło mocno o incydencie w Węgrowie

- Nie będzie nigdy zgody Prawa i Sprawiedliwości na to, by gardzić drugim człowiekiem. Panie Arłukowicz, zabieraj pan koleżeństwo i wracajcie szybko przeprosić tego pana do Węgrowa - mówiła podczas konwencji PiS w Katowicach była premier, obecnie europoseł Beata Szydło, nawiązując do seansu pogardy, który urządził sobie wczoraj Bartosz Arłukowicz, eupodeputowany Koalicji Europejskiej.

twitter.com

Wczoraj w Węgrowie pod jednym ze sklepów Arłukowicz i jego koleżanki oraz koledzy ze sztabu - w tym znana z deklarowanej "wrażliwości społecznej" Barbara Nowacka - zaczepili starszego mężczyznę. I postanowili z niego zadrwić.

Polityk PO najpierw podał mężczyźnie dłoń, a następnie wypalił: "Mówią, że jest Pan najsłynniejszym wsparciem PiS-u w Węgrowie". A następnie zaczęli się śmiać - a raczej rechotać - ze skonfundowanego człowieka, który powiedział tylko: "Niech mnie Pan nie denerwuje" i odszedł. 

Do sprawy odniosła się podczas przemówienia na konwencji PiS Beata Szydło.

Nie będzie nigdy zgody Prawa i Sprawiedliwości na to, by gardzić drugim człowiekiem. Tak jak wczoraj stało się to w Węgrowie. Pojechała ekipa Platformy, czy jak oni się teraz nazywają, Koalicja Europejska, pojechali do Węgrowa po to, żeby spotkać się z Polakami. I co? Widzieliśmy wszyscy. Ta pogarda. Ten rechot, który unosił się po tej ulicy. A ja mam krótki komunikat do tego towarzystwa. Panie Arłukowicz, zabieraj pan koleżeństwo i wracajcie szybko przeprosić tego pana do Węgrowa

- mówiła.

Eurodeputowana PiS podkreśliła, że "nie możemy pozwolić na to, byśmy w tej chwili odpuścili tę kampanię".

Byśmy pomyśleli, że są dobre sondaże, jesteśmy naprawdę na dobrej pozycji, wygrane wybory do Parlamentu Europejskiego dają nadzieję, że wygramy jesienią. Wygramy, ale wtedy kiedy będziemy razem i kiedy będziemy ciężko pracować 

- dodała.


"Stoję dziś przed państwem i proszę was, byśmy tak jak w 2015 r., znowu stworzyli biało-czerwoną drużynę i poszli razem. W tej drużynie, jest miejsce dla każdego, tak jak było miejsce dla każdego cały czas"

- mówiła też Szydło.

"Niech każdy z nas, zrobi to co może. Wywieszajmy plakaty, roznośmy ulotki, ale przede wszystkim rozmawiajmy z ludźmi. Tłumaczmy, rozmawiajmy, mówmy o tym, co dobrego wydarzyło się w ostatnich czasach w Polsce i jakie mamy plany"

- zaapelowała.

"Ale przede wszystkim, mówmy o tym, że ta gra, która teraz się toczy. Ta stawka, jest olbrzymia, bo tą stawką jest przyszłość Polaków, jest przyszłość naszej ojczyzny Polski"

- dodała Szydło.

Na Śląsku Cieszyńskim, na Podbeskidziu, bardzo często rozbrzmiewa taka piękna pieśń, której początek brzmi mniej więcej tak: "ojcowski dar, ojcowski dom, to rajski dar, to dar Ojca Niebieskiego i choćbyś przeszedł cały świat, nie znajdziesz piękniejszego". Ten ojcowski dom to Polska i naszą wspólna odpowiedzialnością, naszym wspólnym obowiązkiem jest strzec tego domu

- podkreśliła Szydło.

"W tym domu jest miejsce dla każdego i my sami Polacy ten dom sobie umeblujmy i nie pozwólmy, aby inni próbowali się w to wtrącać. To jest nasza odpowiedzialność za Polskę teraz, za przyszłe pokolenia, za przyszłość Polski"

- oświadczyła. "Bądźmy razem w tej kampanii. Zróbmy wszystko by zwyciężyć. Zwyciężymy" - dodała.

 



Źródło: 300polityka.pl, niezalezna.pl

#Beata Szydło #PiS #MyślącPolska #Bartosz Arłukowicz #PO

redakcja