Platforma ma nowy plan. Chcą obniżyć podatki i podwyższyć płace. Jak komentuje do polityk Prawa i Sprawiedliwości? – Od dawna udowadniamy, że Platforma Obywatelska jest kompletnie niewiarygodna w swoich obietnicach, albo w ogóle nie ma programu i skupia się na tym tradycyjnym anty-PiS-ie. Teraz nagle próbuje znaleźć na ostatnim odcinku kampanii jakieś nośne hasła, triki wizerunkowe – jak z kandydatką na premiera panią Małgorzatą Kidawą-Błońską. Myślę, że Polacy na to się nie dadzą nabrać – powiedział w rozmowie z Michałem Rachoniem w #Jedziemy Marek Pęk, wicemarszałek Senatu.
Według Marka Pęka Platforma Obywatelska jako partia, która wyrastała z idei liberalnych w swoim długoletnim rządzeniu idei liberalnych nie realizowała.
- Platforma podnosiła podatki, zadłużała państwo polskie, rządziła nieskutecznie i nieudolnie. Trudno, żeby teraz nagle uwierzyć, że w ciągu kilku tygodni można przedstawić Polakom atrakcyjny program, taki, który tak naprawdę przedstawiło w ciągu tych ostatnich czterech lat Prawo i Sprawiedliwość. Dostosowany do bardzo szerokich rzesz Polaków – mówił senator.
Pęk pytany o nadchodzące wybory i ewentualną koalicję stwierdził, że nic takiego nie wisi w powietrzu. Ocenił, że „obronią samodzielną większość”.
Myślę, że osiągniemy taki wynik, że będziemy rządzić jako Zjednoczona Prawica dalej. Platforma Obywatelska teraz mówi, a po wyborach – jeżeliby nie daj Boże rządziła lub współrządziła, nagle się okaże, że to są puste obietnice. Osiem lat rządów PO było najlepszym dowodem na to, że oni nie potrafią rządzić. Co innego mówić, obiecywać, a co innego obietnice realizować
– powiedział.
Donald Tusk przekonywał, że oni rządzili w trakcie kryzysu, wtedy musiał być niższy wzrost gospodarczy, brakowało pieniędzy w VAT, więc trzeba było ten VAT podwyższyć – tak Platforma przekonywała o skuteczności ich rządów. Schetyna teraz mówi, że Polacy zarabiają za mało i nie ma tych pieniędzy na paskach. Co ciekawe, to wina... PiS.
To bardzo symboliczne i symptomatyczne, zawsze gdy rządzi Prawo i Sprawiedliwość jest koniunktura, a gdy Platforma Obywatelska przychodzi kryzys. Są tu chyba związki przyczynowo skutkowe. A mówiąc serio – uważam, że PiS jest taką pierwszą formacją w polskiej polityce, które dotrzymuje obietnic wyborczych i która bierze na siebie niesłychanie wymagające wyzwania w zakresie polityki społecznej – nikt tego nie ukrywa, to generuje olbrzymie obciążenia dla budżetu
– podał.
Zaznaczył, że jednak tu jest fenomen rządów - wcześniej premier Beaty Szydło, a teraz premiera Mateusza Morawieckiego – „my uszczelniamy system podatkowy, utrzymujemy jeden z najwyższych w Europie poziom wzrostu gospodarczego”.
"Zatem ta polityka jest kompleksowa, nigdy wcześniej nie było takiego fenomenu w polskiej gospodarce. Wcześniej mieliśmy filozofię zwijania państwa, ograniczania działań państwa w sferze społecznej, a ta polityka zadowalała tylko wąskie grupy społeczne, nie dotykała zwykłego Kowalskiego" – dodał wicemarszałek Senatu.