Do szpitala Clinique Ave Maria w Antsirabe na Madagaskarze dotarł transport sprzętu podarowany przez Centrum Ginekologii, Położnictwa i Neonatologii w Opolu - poinformował dzisiaj na konferencji prasowej dr Roman Kolek z zarządu województwa.
Transport sprzętu niezbędnego do wyposażenia oddziału neonatologii szpitala na Madagaskarze jest odpowiedzią opolskiego szpitala, samorządu województwa i opolskich firm na apel siostry Małgorzaty Langner - Franciszkanki Misjonarki, która jest współorganizatorem szpitala na wyspie sąsiadującej z południową częścią Afryki.
Kilka miesięcy temu prośbę o pomoc w wyposażeniu oddziału, gdzie ratuje się życie wcześniaków i noworodków, otrzymał ksiądz Józef Krawiec z naszej "Barki". Tak się złożyło, że szpital ginekologiczno-położniczy w Opolu otrzymał najnowocześniejszy sprzęt. Poprzednio używane u nas urządzenia były więc wycofywane z użytku, choć jeszcze są sprawne i nadal mogą nieść pomoc potrzebującym. Szybko skontaktowaliśmy się z siostrą Małgorzatą i ustaliliśmy, co możemy wysłać w formie daru, na który z niecierpliwością czekał szpital i jego pacjenci
- relacjonował wicemarszałek Kolek.
Do wysyłki zakwalifikowano cztery inkubatory, 10 lamp infuzyjnych, specjalne lampy do fototerapii, urządzenie monitorujące, budkę tlenową dla noworodków i specjalny wózek do przewozu niemowlaków. Do akcji włączyła się prywatna firma zajmująca się obrotem sprzętem medycznym, która nie tylko przygotowała transport, ale dołożyła do niego dwa wysokiej klasy aparaty USG i wagi do ważenia noworodków. Pojawił się problem z dostarczeniem masywnych skrzyń z ładunkiem. Rozwiązało go opolskie biuro podróży Itaka, która czarterowymi lotami dostarczyła ładunek na pobliską wyspę, skąd drogą wodną przewieziono sprzęt na Madagaskar.
Sprzęt dotarł szczęśliwie na miejsce i będzie nadal służyć do ratowania życia i zdrowia. Jest to szczególnie ważne w kraju, gdzie nadumieralność niemowląt jest nadal poważnym problemem. Pamiętamy, że kilkadziesiąt lat temu my także otrzymywaliśmy dary w postaci sprzętu medycznego z wielu europejskich państw. Dzisiaj w pewien sposób spłacamy ten dług, przekazując dar serca kolejnym potrzebującym, znajdującym się w gorszym niż my położeniu i w większej potrzebie
- powiedział dr Kolek.
Klinika w Antsirabe jest szpitalem położniczym, jednak działa tam także oddział wewnętrzny, chirurgiczny, pediatryczny, laboratorium i blok operacyjny z pracowniami RTG i USG. Znaczną część przyjmowanych przez szpital pacjentów stanowią przypadki trudne, będące efektem braku pożywienia, chorób i warunków sanitarnych. Działalność sióstr w szpitalu jest całkowicie charytatywna i skierowana głównie do ludzi biednych, których nie stać na prywatną służbę zdrowia.