- Mniej środków trafia do Polski powiatowej, do powiatu pińczowskiego, w którym się znajdujemy. Przecież w tych regionach także potrzebujemy zrównoważonego rozwoju. Polska nie będzie wielka, silna gospodarczo, jeśli nie zrozumiemy, że potrzebujemy zrównoważonego rozwoju pomiędzy Polską centralną, a Polską powiatową - powiedział Karol Nawrocki, obywatelski kandydat na prezydenta popierany przez PiS w Pinczowie w województwie świętokrzyskim.
Karol Nawrocki, obywatelski kandydat na prezydenta popierany przez PiS, odwiedził dziś Pinczów w województwie świętokrzyskim. Mówił tam o znacznym ograniczeniu rządowych funduszy dla średnich i małych miejscowości, co jest konsekwencją decyzji podjętych przez koalicję 13 grudnia.
"Jesteśmy w Pinczowie, aby powiedzieć o pewnym systemie i mechanizmie, który dla mnie osobiście, jako dla kandydata na urząd prezydenta RP, jest bardzo niepokojący.Chcę jasno zaznaczyć, drodzy Państwo, że staję przed Wami jako człowiek, który urodził i wychowywał oraz kształcił się w dużym polskim mieście, w Gdańsku, a od trzech lat mieszka w stolicy Polski. Mówi do Was człowiek pochodzący z dużego miasta. Każdy kandydat na urząd prezydenta RP musi mieć świadomość tego, że na Polskę musimy patrzeć w szerokiej perspektywie, szerokiej panoramie, mając świadomość, że nie możemy pozwolić sobie na to, aby dzielić Polskę na Polskę A i Polskę B – niezależnie od tego, czy dotyczy to województwa świętokrzyskiego czy innych województw w Polsce. Każdy kandydat na urząd prezydenta RP i przyszły prezydent nie może pozwolić na to, aby dzielić Polskę na Polskę A i B"
Wskazał, że "jesteśmy dziś w sytuacji, w której dystrybucja i rozdzielanie państwowych środków finansowych odbywa się nie tak, jak byśmy chcieli - odbywa się ona w odwróconym mechanizmie Janosika".
"Zabiera się tym, którzy mają mniejsze możliwości i mniej środków finansowych, a daje się tym, którzy rozwijają się w sposób bardziej dynamiczny, są więksi, silniejsi i bogatsi. A o tym mechanizmie decydują bardzo często sympatie polityczne i partyjne. Dwukrotnie więcej trafia do takich miast, jak Warszawa, Gdańsk, Poznań, bo rządzą tam przedstawiciele jednego konkretnego środowiska politycznego. Mniej środków trafia do Polski powiatowej, do powiatu pińczowskiego, w którym się znajdujemy. Przecież w tych regionach także potrzebujemy zrównoważonego rozwoju. Polska nie będzie wielka, silna gospodarczo, jeśli nie zrozumiemy, że potrzebujemy zrównoważonego rozwoju pomiędzy Polską centralną, a Polską powiatową"
Zwrócił także uwagę, że "czas wrócić do wielkich programów inwestycyjnych - był taki program, który powinien być kontynuowany – Program Inwestycji Strategicznych".
Nawrocki mówił też o kryzysie demograficznym w Polsce.
"Prezydent RP powinien rozstrzygać i interesować się sprawami doraźnymi państwa polskiego, wychodzić naprzeciw oczekiwaniom obywateli, ale prezydent RP powinien tez być osobą, która potrafi projektować rozwój Polski i mitygować zagrożenia dla Polski w perspektywie dekad. My jako państwo polskie stoimy w wielkim kryzysie demograficznym. Jesteśmy w momencie regularnej depopulacji państwa polskiego. Dotyczy to większości miast, gmin, powiatów w Polsce. Dane statystyczne są przerażające. Dotyczą także powiatu pińczowskiego. W związku z tym pora rozpocząć poważną dyskusję. Ona znajdzie odbicie w moim prezydenckim programie. Pora rozpocząć poważną dyskusję na temat demografii państwa polskiego i złego trendu depopulacji. Prezydent RP powinien być osobą, która potrafi zagospodarować Polskę na kolejne dekady. Chcę państwa przestrzec i zaapelować do mediów, aby kwestie, które są bardzo ważne w powiatach – kwestie wyludniania, brać na poważnie pod uwagę w przestrzeni publicznej"