Minister edukacji narodowej Anna Zalewska, powołując się na najnowsze dane z Systemu Informacji Oświatowej, poinformowała w Sejmie, że po wprowadzeniu reformy edukacji przybyło 11,5 tys. miejsc pracy. Tymi danymi obaliła mity opozycji totalnej, która grzmiała, że po reformie na nauczycieli czekają zwolnienia.
Sejm uchwalalił dziś ustawę o finansowaniu zadań oświatowych. Oznacza to, że przepisy dotyczące przyznawania dotacji samorządom będą uszczelnione, wymiar pensum logopedów, psychologów, pedagogów szkolnych ujednolicony, a ścieżka awansu zawodowego nauczycieli wydłużona.
#Sejm przyjął ustawę o finansowaniu zadań oświatowych. Nowy system ma być przejrzysty i łatwiejszy w stosowaniu #oświata pic.twitter.com/4b1X8Lb3OJ
— Sejm RP (@KancelariaSejmu) 27 października 2017
Minister edukacji narodowej Anna Zalewska kilkukrotnie zabierała głos w czasie głosowań nad poprawkami do projektu ustawy o finansowaniu zadań oświatowych.
Podkreśliła, informacje o 11,5 tys. dodatkowych miejsc pracy to pierwsze, najnowsze dane z Systemu Informacji Oświatowej. Są one wiarygodne, gdyż każdy dyrektor musi wprowadzić te dane do systemu.
Przypomnijmy, że Związek Nauczycielstwa Polskiego informował w pierwszej połowie października, że 6,5 tys. nauczycieli straciło pracę w wyniku reformy edukacji, a ponad 18,5 tys. ma ograniczony etat lub pracuje w kilku szkołach albo przeszło w stan nieczynny.
Minister edukacji wielokrotnie podkreślała w ostatnich miesiącach, że jednym z celów reformy edukacji jest ochrona miejsc pracy nauczycieli, a zwolnienia to rezultat niżu demograficznego. Przyznała, że w ciągu dwóch lat przekształceń spodziewanych jest 10 tys. dodatkowych etatów dla nauczycieli.
Minister @_AnnaZalewska @MEN_GOV_PL przed głosowaniem nad projektem ustawy o finansowaniu zadań oświatowych #Sejm #oświata pic.twitter.com/BFP3JSrvjj
— Sejm RP (@KancelariaSejmu) 27 października 2017