- Myślę, że w słowach Awnera Szalewa jest sprzeczność logiczna, ponieważ nie przypominam sobie, żeby Niemcy byli aliantami. Znam tę wypowiedź i uważam ją za absolutnie wymijającą. Nie przyjmuję tego do wiadomości - powiedział w rozmowie z Niezalezna.pl przewodniczący Towarzystwa Społeczno-Kulturalnego Żydów w Polsce i redaktor naczelny "Słowa Żydowskiego". Artur Hofman odniósł się w ten sposób do zaskakujących słów dyrektora Jad Waszem.
Prezydent Andrzej Duda poinformował, że w związku z tym, iż organizatorzy Światowego Forum Holokaustu w Izraelu, które ma odbyć się 23 stycznia, nie umożliwili zabrania głosu przedstawicielowi Polski, nie weźmie on w nim udziału. Stanowisko polskiego prezydenta zostało upublicznione po wtorkowym posiedzeniu Rady Gabinetowej. Andrzej Duda podkreślił, że jest to stanowisko jego oraz rządu.
Wczoraj prezydent spotkał się w Pałacu Prezydenckim z przedstawicielami środowisk żydowskich w Polsce. W swoim wystąpieniu prezydent podniósł m.in. kwestie konferencji zatytułowanej "Pamiętając o Holokauście, walcząc z antysemityzmem", organizowanej przez Fundację Światowego Forum Holokaustu.
Mówiąc o agendzie planowanego w Jad Waszem spotkania Andrzej Duda podkreślił, iż dziwi go fakt, „że przemawiać będzie tam prezydent Niemiec, Rosji, Francji, której rząd wtedy wysyłał ludzi do obozów koncentracyjnych, wysyłali Żydów, a nie może wystąpić prezydent Polski, która nigdy nie kolaborowała z Niemcami”.
O kontrowersjach wokół planowanego spotkania w Jad Waszem i stanowisku polskiego prezydenta rozmawialiśmy z przewodniczącym Towarzystwa Społeczno-Kulturalnego Żydów w Polsce i redaktorem naczelnego "Słowa Żydowskiego", Arturem Hofmanem.
- Czy rezygnując z udziału w spotkaniu organizowanym przez Światowe Forum Holokaustu w Izraelu, które ma odbyć się 23 stycznia, Andrzej Duda podjął właściwą decyzję? – spytaliśmy
- Zdecydowanie tak. To, co powiedział prezydent Duda w czasie wczorajszego spotkania ze społecznością żydowską jest absolutnie zrozumiałe. Większość społeczności żydowskiej w Polsce się z tym zgadza. W sytuacji, kiedy prezydent Duda miałby być świadkiem wypowiedzi prezydenta Rosji, prezydenta Francji, prezydenta Niemiec, a sam musiałby słuchać i nie mógłby zareagować, jest to sytuacja absolutnie dyskomfortowa i absolutnie niezrozumiała. Dlaczego Polska nie może zabrać głosu w tak istotnej kwestii?
- powiedział nasz rozmówca.
- Odmowa udziału w spotkaniu organizowanym przez Światowe Forum Holokaustu w Izraelu, jest w tym przypadku zrozumiała i absolutnie zgadzam się tutaj ze swoim prezydentem.
- dodał Artur Hofman.
- Jak skomentuje pan dzisiejsze słowa dyrektora Jad Waszem Awnera Szalewa, który tłumacząc decyzję uniemożliwiającą zabranie głosu przez polskiego prezydenta stwierdził, że „w tym międzynarodowym wydarzeniu, z braku czasu, przemawiać będzie pięć osób z zagranicy, przedstawicieli państw alianckich”?- pytaliśmy naczelnego "Słowa Żydowskiego".
- Myślę, że w słowach Awnera Szalewa jest sprzeczność logiczna, ponieważ nie przypominam sobie, żeby Niemcy byli aliantami. Znam tę wypowiedź i uważam ją za absolutnie wymijającą. Nie przyjmuję tego do wiadomości, bo gdyby szef Yad Vashem, czy też organizatorzy tej uroczystości chcieli, to oczywiście znalazłoby się miejsce i to miejsce jak najbardziej godna dla prezydenta Rzeczpospolitej.
- ocenił Artur Hofman.
Nasz rozmówca podkreślił, że w społeczności żydowskiej jest pełne zrozumienie dla decyzji prezydenta Dudy.- Długo żeśmy na ten temat dyskutowali i chcielibyśmy pomóc w tej sprawie - podsumował Hofman.